Niesamowite! Polacy w kolejce do brytyjskiego tronu! Kto ma szansę zostać następcą królowej Elżbiety II?
Pogrzeb księcia Filipa odbył się w sobotę 17 kwietnia w Windsorze. Kondukt żałobny ruszył około 15.45. Trumna z ciałem męża królowej Elżbiety II została umieszczona na hybrydowym Land Roverze, który zaprojektował zmarły.
18.04.2021 | aktual.: 18.04.2021 21:15
W ostatniej drodze 99-letniego księcia uczestniczyło zaledwie 30 członków rodziny królewskiej, spośród których dziewięciu szło bezpośrednio za pojazdem. Wśród nich znaleźli się: książę Karol, księżniczka Anna, książę Andrzej, książę Edward oraz wnukowie - książę Harry i książę William.
Filip tymczasowo został pochowany w Królewskiej Krypcie w Kaplicy św. Jerzego w Windsorze. Gdy jego żona pewnego dnia odejdzie, oboje spoczną w krypcie mieszczącej się w Kaplicy Pamięci Króla Jerzego VI.
Nie od dziś wiadomo, że po odejściu monarchini koronę przejmie książę Karol, a po nim książę William. Okazuje się jednak, że linia sukcesji do tronu brytyjskiego jest znacznie dłuższa. W jej połowie znajdują się nawet Polacy.
Maciej Radziwiłł o Polakach w linii sukcesji do tronu brytyjskiego
Pogrzeb księcia Filipa, jak i jego śmierć są szeroko komentowane przez specjalistów na całym świecie, którzy od lat analizują zachowania royalsów. Maciej Radziwiłł jest polskim szlachcicem, który posiada ogromną wiedzę na temat Windsorów. W rozmowie z dziennikarzami Faktu podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat popularności rodziny królewskiej, linii sukcesji do tronu brytyjskiego oraz przeanalizował zachowanie królowej Elżbiety II podczas pogrzebu.
Książe Filip ma niemieckie korzenie, jednak wśród jego przodków znalazło się kilku Polaków. Według wiedzy, jaką posiada Radziwiłł mąż monarchini ma potomków, którzy obecnie żyją na terenie naszego kraju.
Tak. Wśród przodków księcia Filipa był generał Maurycy Hauke-Bosak, który według tego, co ja wiem, ma także innych potomków współcześnie żyjących w Polsce. Oczywiście nie są to następcy tronu - powiedział Maciej Radziwiłł w rozmowie z Faktem.
Okazuje się, że również królowa ma krewnych w Polsce, co wynika z obszernego rejestru, na którym znalazło się 10 tysięcy nazwisk następców tronu.
Choć można wspomnieć przy okazji, że w Polsce żyje sporo następców tronu brytyjskiego. Istnieje rejestr zawierający nazwiska 10 tys. osób w kolejce do tronu Wielkiej Brytanii. Trochę śmieszne, że ktoś prowadzi taki rejestr. Dziś pierwszym po Elżbiecie jest Karol, potem William i jego dzieci, potem Harry i jego dzieci i dalej kolejne osoby.
Kto z Polski mógłby objąć władzę w Wielkiej Brytanii?
Pierwsi Polacy na tej liście lokują się w połowie piątego tysiąca. Są to m.in. potomkowie Luizy, księżniczki pruskiej z rodu Hohenzollernów, która wyszła za mąż za Antoniego Radziwiłła, kompozytora i polityka w końcu wieku XVIII. Ich potomkowie teoretycznie mają szansę na koronę. Oczywiście mówię to żartem, bo licznik bije i każde kolejne dziecko Williama czy Harry’ego spycha te osoby coraz dalej i dalej, niestety – powiedział Radziwiłł na łamach Faktu.
Okazuje się, że szansę na objęcie władzy w koronie miałaby żona Radziwiłła, jednak zgodnie z tym, co powiedział wcześniej, jest to niemożliwe do spełnienia:
Ja nie, ale moja żona tak. Mogłaby, teoretycznie, zostać monarchinią, ja wtedy byłbym księciem małżonkiem. To wszystko żarty.
Maciej Radziwiłł o popularności rodziny królewskiej
Nie sposób zaprzeczyć faktom - każdego dnia w mediach pojawia się co najmniej kilka artykułów na temat rodziny królewskiej, co czyni ją najpopularniejszą familią na świecie. Jak przyznaje Radziwiłł, nikogo nie powinno to dziwić:
Popularność rodziny królewskiej to coś więcej niż celebryctwo. Książę Filip był postacią znaną, lubianą, a ogromna liczba ludzi zna go od urodzenia, bo jego małżeństwo z Elżbietą II trwało niemal 74 lata. Stał się członkiem rodziny Windsorów tak dawno, że prawie nikt nie pamięta poprzedniej pary królewskiej. Duża część Anglików do monarchii podchodzi bardzo serio. Dla osób kultywujących tradycyjne brytyjskie wartości jest to ważna instytucja.
Zdaniem Macieja to bez znaczenia, żeby znać polskie korzenie znanych osób, jeżeli nie zna się ich osobiście.
Nie sądzę. Z tego nic nie wynika. Ma to znaczenie, jeżeli się tych kuzynów zna i utrzymuje się jakieś kontakty. Jeśli chodzi o krąg polskich rodzin arystokratycznych, do niedawna posiadanie z kimś wspólnego przodka 200 lat wcześniej oznaczało, że taką osobę uważano za kuzyna.
Współcześnie arystokracja w Polsce nie ma już tak silnego znaczenia, jak w przeszłości. Niegdyś pozycję szlachty wyznaczały posiadane przez nią majątki, które obecnie nie istnieją lub nie mają większej wartości.
Arystokracja rozpłynęła się w całości społeczeństwa. Miała jakąś spójność, kiedy przedstawiciele tych rodzin byli posiadaczami ziemskimi. Po wojnie, jeszcze w pokoleniu mojej babki, ta grupa była zwarta. Miałem szczęście mieszkania z moją babką, do której przychodzili goście. I kiedy odwiedzał nas jakiś Sapieha albo Lubomirski, to wiadomo było, że to jest „wuj”, a nie „pan”, chociaż wspólny przodek był kilka pokoleń wcześniej. Dzisiaj poczucie więzi tych rodzin jest dużo słabsze. Nie ma już wspólnoty losu, takiego, że wszyscy mają majątki, mieszkają od wieków w tych samych rezydencjach. Wiele osób z tych rodzin znalazło się podczas wojny i po niej na emigracji, zawierało małżeństwa z osobami spoza kręgu własnego towarzystwa, wiec spoistość tej warstwy uległa erozji.
Maciej Radziwiłł o małżeństwie królowej Elżbiety i księcia Filipa
Dziennikarze Faktu zapytali Macieja Radziwiłła również o to, czy jego zdaniem małżeństwo królowej Elżbiety oraz księcia Filipa było wyswatane przez ich krewnych. Znawca historii royalsów z pewnością zaprzeczył temu twierdzeniu:
Pobrali się z miłości. Oczywiście potem, jak w wielu związkach, pojawiały się problemy, ale to małżeństwo przetrwało kryzysy. I było udane, moim zdaniem.
Arcybiskup Canterbury podczas rozmowy z dziennikarzami BBC wystosował do wiernych apel. Prosił, aby nie oceniali zachowania królowej podczas mszy żałobnej. Stwierdził również, że z całą pewnością zachowa ona powściągliwość w okazywaniu uczuć. Tego samego zdania był Maciej Radziwiłł.
Trudno powiedzieć. Nie spodziewałbym się po niej bardzo wylewnego demonstrowania żalu po mężu. Myślę, że zachowa wielką powściągliwość w okazywaniu uczuć. Taka też jest. Ale trzeba powiedzieć, że w kręgach arystokratycznych nadmierne okazywanie emocji nie jest zgodne z obowiązującym stylem bycia - powiedział polski arystokrata w rozmowie z Faktem.
Królowej jednak nie udało się ukryć swoich emocji. W kościele uroniła łzę, którą szybko otarła, jednak to nie umknęło uwadze widzów. Nikogo nie powinno to dziwić, w końcu odszedł człowiek, z którym przeżyła 80 lat.
Kim jest Maciej Radziwiłł?
Maciej Radziwił urodził się 22 lutego 1961 roku w Poznaniu. Jest managerem, przedsiębiorcą i działaczem społecznym. Wywodzi się z rodziny szlacheckiej, która pieczętuje się herbem Trąby. Jego dziadkiem był Konstanty Mikołaj Radziwiłł, który był ostatnim właścicielem dóbr Zegrza, wsi położonej nieopodal Warszawy. Jest bratem Konstantego Radziwiłła, byłego Ministra Zdrowia.
Pogrzeb księcia Filipa stał się również okazją do pojednania synów Karola. Po mszy żałobnej książę Harry i książę William wdali się w ożywioną rozmowę. To powinno, choć na chwilę, poprawić humor pogrążonej w żałobie Elżbiecie II.
