Daniel Martyniuk ZNÓW to zrobił. Tak wpłynął na niego chrzest syna
Daniel Martyniuk ostatnio wiele przeżył. Najpierw wyprowadzenie z samolotu w asyście policji, gdy piloci byli zmuszeni do śródlądowania z powodu jego wyskoków w powietrzu. Potem chrzest syna, na którym pojawił się w ostatniej chwili, pilnowany przez mamę, Danutę Martyniuk. To wszystko chyba na niego wpłynęło, bo znów zmienił swój nick na Instagramie. Celebryta zrezygnował z wulgarnej nazwy i wrócił do dawnego nicka.
Daniel Martyniuk, w przeciwieństwie do swojego ojca, Zenka Martyniuka, słynie głównie ze skandali. Syn króla disco-polo nie raz przyprawiał rodziców o ból głowy. Czyżby zmiany, które właśnie wprowadził na swoim instagramowym profilu, świadczyły o refleksji nad jego życiem?
Edyta Folwarska o Danielu Martyniuku i jego zachowaniu. "Ja nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się dzieje"
Daniel Martyniuk już nie jest "unfckble"
Jakiś czas temu, po ogłoszeniu, że Daniel Martyniuk nie jest już ze swoją żoną, Faustyną, nick na profilu celebryty na Instagramie zmienił się. Fani Daniela mogli zauważyć, że zamiast dobrze znanego "daniel.martyniuk89" syn króla disco polo nazwał profil "unfckble89". Słowo to w wulgarny sposób oznacza "osobę, z którą nie chce się uprawiać seksu".
Tuż po chrzcinach syna Floriana, które odbyły się w ostatni weekend, Daniel Martyniuk powrócił jednak do starej wersji nazwy profilu. To może oznaczać, że spotkanie z rodziną zmieniło coś w sposobie myślenia celebryty, który co jakiś czas raczy nas różnymi wyskokami.
Chrzciny syna Daniela Martyniuka
W kościele pojawiła się Faustyna z małym Florianem, a także Daniel Martyniuk z mamą, Danutą Martyniuk, która tuż przed ceremonią pędziła do auta z napojami energetycznymi. Daniel do kościoła szedł z paczką papierosów w dłoni. Czyżby tytoń miał ukoić jego nerwy?
Nie da się ukryć, że patrząc na twarze uczestników ceremonii, nie był to najszczęśliwszy dzień. Faustyna niemal nie patrzyła na swojego męża, który niedawno ogłosił rozstanie pary. Danuta wyglądała na spiętą i uśmiechała się, jedynie trzymając wnuka w ramionach. A Daniel tuż po uroczystości musiał zapalić papierosa. Podczas chrzcin zabrakło Zenka Martyniuka, którego zatrzymały wcześniejsze zobowiązania.