NewsyWeronika Marczuk odtworzyła odważną sesję z czasu ciąży. Tym razem jest z córeczką. Co za ciało

Weronika Marczuk odtworzyła odważną sesję z czasu ciąży. Tym razem jest z córeczką. Co za ciało

Weronika Marczuk
Weronika Marczuk
Marta Borkowska
19.07.2020 09:40

Weronika Marczuk jakiś czas temu postanowiła zrobić sobie przerwę od show-biznesu. Po tej decyzji po prostu zniknęła z mediów. Nie udzielała wywiadów, przestała pokazywać się na branżowych imprezach. Jednak sytuacja ta uległa zmianie w zeszłym roku, kiedy to w kolorowej prasie pojawiły się informacje na temat tego, że jest w ciąży.

Aktualnie gwiazda cieszy się macierzyństwem. Parę miesięcy temu powitała na świecie córeczkę o pięknym imieniu Anna. Od tego momentu co jakiś czas publikuje jej nowe zdjęcia, jednak jeszcze do niedawna nie pokazywała twarzy. Wszystko zmieniło się po wspólnym debiucie mamy i córki na okładce magazynu Viva!. Wszyscy wtedy jednogłośnie orzekli, że dziewczynka jest urocza.

Weronika Marczuk pokazała się topless na Instagramie

Weronika w końcu może spełniać się w jednej z najbardziej wyczekanych ról, czyli matki. Jednak droga do jej macierzyństwa wyjątkowo trudna i bolesna. Gwiazda jakiś czas temu przyznała się podczas wywiadu, że straciła już dwoje dzieci. Była wtedy w ciąży bliźniaczej, która zakończyła się miesiąc przed planowanym porodem, na skutek błędu medycznego.

Dziś na szczęście ma piękną i zdrową córeczkę. Widać, że jest ona jej całym światem. Dumna mama bardzo chętnie chwali się wspólnymi zdjęciami w sieci. Tym razem postanowiła pokazać się swoim obserwatorom w sesji topless. Zrobiła zestawienie dwóch zdjęć z czasów ciąży i pół roku po urodzeniu córki. Zamieściła przy okazji obszerny i szczery post o walce, pragnieniu i chęci bycia matką.

Ja, Weronika, walcząca o swoje największe pragnienie przez ponad 7 wiele lat byłam pewna, że po tym czasie ciężkiej pracy, oczekiwania i łez niebo się otworzy, wyjdzie słońce i niczym nie będę musiała się martwić. No, może nie tak „niczym”, bo kolki, kupki i katary trzeba wliczyć jako nieuniknione. Ale niczym, poza prozą życia matki. Pokorę i wdzięczność rozumiem teraz jeszcze mocniej. Bo Ania, przez te 6 miesięcy wykonała tytaniczną pracę rozwojową, nad sobą i nade mną. Jest cudowna. Dała nam tyle szczęścia.

Przy okazji Marczuk w pięknych słowach opowiedziała o szczęściu i sile, które otrzymała od córki. To ona właśnie była inspiracją do napisania książki:

Ania, przez te 6 miesięcy wykonała tytaniczną pracę rozwojową, nad sobą i nade mną. Jest cudowna. Dała nam tyle szczęścia. Natomiast rzeczywistość pisze swój scenariusz. Ania była promotorką mojej książki. A teraz, jest inspiracją, by iść dalej, chronić ją i nas, co czujecie sami, pisząc do mnie. Walka, trauma i nadzieja na realizację marzeń są treścią Waszych wiadomości.

Pod zdjęciem Weroniki natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy. Obserwujący ją internauci nie mogą wyjść z podziwu nad pięknym zdjęciem. Umieszczają także słowa wsparcia w kierunku gwiazdy.

  • Cudowne zdjęcia.
  • Pani Weroniko marzenia się spełniają i jest Pani najlepszym tego dowodem.
  • Ale piękne Zdjęcie.
  • Cudowne porównanie.

A Wy co sądzicie o zamieszczonym zdjęciu?

Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk
Weronika Marczuk
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Weronika Marczuk z córeczką
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także