Michał Wiśniewski w żałobie. Zrozpaczony poinformował o śmierci najbliższej mu kobiety
Michał Wiśniewski po rozwodzie rodziców zamieszkał z babcią ze strony ojca, Marianną, która zmarła w 1980 roku. Po jej śmierci przebywał w Domu Dziecka w Grotnikach, a następnie w kilku rodzinach zastępczych. W 1986 roku spotkał się z ojcem. Mężczyzna 11 września 1986 roku popełnił samobójstwo.
Wiśniewski przez pewien czas mieszkał z mamą w Niemczech. Po jednej z kłótni wrócił do Polski. Przez długi czas nie miał z nią kontaktu. Dopiero po latach Michał i Grażyna Wiśniewska się pogodzili. Muzyk pomógł pokonać mamie chorobę alkoholową.
Dziś moja mama mieszka ze mną, przestała pić 14 lat temu. Powiem wam więcej, zapisałem ją ostatnio na portal randkowy. Wersja premium! – powiedział gwiazdor w wywiadzie dla weszlo.com.
Ciężkie dzieciństwo i młodość zahartowały muzyka, ale po drodze spotkał także osoby, które dały mu wsparcie. Właśnie poinformował o śmierci jednej z nich.
Michał Wiśniewski poinformował o śmierci zastępczej mamy
Jedną z osób, która zapewniła opiekę Michałowi była siostra jego matki, Marysia, którą często nazywał mamą zastępczą.
Miałem 14 lat, jak zamieszkałem z ciocią Marysią, siostrą mamy mojej mamy. Dała mi niezmiernie dużo ciepła i pierwszy prawdziwy dom - pisał na swoim Instagramie Michał Wiśniewski, kiedy składał życzenia ukochanej cioci z okazji jej 96. urodzin w listopadzie ubiegłego roku.
Niestety dzisiaj poinformował, że jedna z najbliższych mu kobiet nie żyje. Pożegnał ją wzruszającym postem na Instagramie.
Kochana Ciociu Marysiu, to był straszny rok. Odeszło wielu bardzo bliskich ludzi. Zawsze wydawało mi się, że jesteś niezniszczalna.97 lat to zacnie ale za krótko dla tych co pozostają w smutku i żalu za Twoje dobre serce i poświęcenie. 11 listopada będzie mi się zawsze przede wszystkim kojarzył z urodzinami mojej zastępczej mamy 1986-1987. Wychowywałaś zresztą nie tylko mnie. Zawsze żyłaś dla innych. Wielu dobrych rad nie posłuchałem ale będę je przekazywał dalej swoim dzieciom. Z twoich pamiętników dowiedzą się jak można być porządnym człowiekiem po niewolniczej pracy w III Rzeszy i 50 latach przy maszynach włókienniczych w robotniczej Łodzi. Kocham Cię bardzo i pilnuj mi taty. Do zobaczenia kochana! - napisał Michał Wiśniewski.
Pod wpisem nie brakuje kondolencji i słów wsparcia od fanów.
