Maryla Rodowicz w walentynki została obsypana czerwonymi różami. "Piękne kwiatki dla pięknej kobiety". Ujawniła tożsamość tajemniczego wielbiciela
Maryla Rodowicz przed pandemią koronawirusa regularnie dawała koncerty, a każdy z nich przyciągał prawdziwe tłumy wielbicieli jej muzyki. To oni wraz z ulubienicą śpiewali największe przeboje, potem dzielili się odczuciami w sieci.
Mimo upływu lat cieszy się sporą popularnością. Dowodem może być fakt, że gdy w zeszłym roku menadżer piosenkarki w rozmowie z Jastrząb Post ogłosił, że artystka nie wystąpi podczas żadnego koncertu sylwestrowego, spotkało się to ze sporym oburzeniem wśród fanów. Doszło do tego, że Polsat postanowił zaprosić ją w ostatniej chwili.
Podobno Maryla Rodowicz przygotowuje nową płytę. Fakt donosił niedawno, że gwiazda już wiosną wejdzie do studia. Informator tabloidu podawał, że piosenkarka zaproponowała współpracę Beacie Kozidrak. Podobno wokalistka Bajmu ma napisać tekst do piosenki, która będzie promować krążek:
Maryla Rodowicz pochwaliła się prezentem od przyjaciela. Co dostała?
Rodowicz stara się być w stałym kontakcie z fanami. Prowadzi konto na Instagramie, gdzie pokazuje wybrane momenty z życia prywatnego. Pochwaliła się m.in. morsowaniem w ogrodzie, a także spotkaniem z Anią Lewandowską. Podobno piosenkarka przygotowała dla trenerki chudego tuńczyka, a przy posiłku poruszyły wątek diety:
W poniedziałkowe popołudnie Maryla Rodowicz zaprezentowała bukiety czerwonych róż, które dostała z okazji walentynek. Jeden przygotował dla niej fan, kolejny przyjaciel:
Internauci nie mają wątpliwości, że takie prezenty należały się gwieździe:
Trzeba przyznać, że to naprawdę piękne bukiety.