Monika Miller była bita i poniżana. Przygnębiające szczegóły
Monika Miller opowiedziała o tym, jakie piekło zgotowali jej ludzie. Była obrażana i bita. "Mój dziadek był wtedy premierem" – zdradziła.
12.04.2024 | aktual.: 04.05.2024 11:29
Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy.
Monika Miller jest wnuczką byłego premiera Leszka Millera. 29-latka prężnie rozwija się jako aktorka i modelka. Pomaga jej w tym oryginalny wizerunek, w tym misternie wytatuowane ciało. Na co dzień gwiazdę wspiera jej partner – Pavlo Moskalenko, pochodzący z Ukrainy producent muzyczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Miller była bita i prześladowana
Wnuczka byłego lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej udzieliła wywiadu magazynowi "Viva!". Wróciła w nim myślami do czasów dzieciństwa. Była wtedy prześladowana przez rówieśników ze szkolnych korytarzy i wiele razy musiała się bić.
Mój dziadek był wtedy premierem. Pewnie niektóre słyszały w domu jakieś niepochlebne komentarze na jego temat i przenosiły to na mnie. Strasznie ciężko mi było, kiedy jakiś dziennikarz ujawnił adres i nazwę szkoły, do której chodziłam – powiedziała Monika.
ZOBACZ TEŻ: Znalazł sobie młodszą o 20 lat partnerkę. Jacek Rozenek pochwalił się ukochaną w świetle fleszy
Miller chodziła wówczas do prywatnej szkoły europejskiej, gdzie po prostu się nad nią znęcano. Szczególnie dała się jej we znaki grupa chłopców.
Mówili, że "mam ry*** jak świnia", że nikt mnie nigdy nie pokocha. Jednemu chłopakowi dałam w twarz tak mocno, że się przewrócił i wybił sobie dwa zęby. On mi powiedział: "Twoja matka cię nie kocha, a ojciec tylko w nocy"… – przywołała konkretne sytuacje.
Monika Miller próbowała znaleźć wsparcie
Wnuczka polityka opowiedziała o problemach rodzicom, którzy interweniowali u dyrekcji szkoły. Niemniej jednak rodzina nie zdecydowała się przenieść jej do innej placówki. "Wiele razy próbowałam sobie złamać nogę, żeby nie iść do szkoły" – ujawniła Monika, dodając, że nawet prosiła koleżanki, by skakały po niej w tym celu.
W walce o dobrostan psychiczny Monika sięgnęła w końcu po pomoc terapeutki. Na regularne zajęcia zaczęła uczęszczać w wieku 14 lat.