Margaret bez grama makijażu chwali się nowym tatuażem. Fanka krytykuje - ona mistrzowsko odpowiada

Margaret przeszła wielką osobistą rewolucję. Po nagraniu albumu Gaja Hornby zerwała międzynarodowy kontrakt. Uwolniła się i zajęła się taką twórczością, na jakiej jej zależało. Zaraz potem zrezygnowała także z jurorowania w The Voice of Poland oraz wydania EP-ki z nowymi piosenkami, którą zapowiadała na początek tego roku. Następnie mocno wszystkich zaskoczyła i wzięła ślub ze swoim narzeczonym, Piotrem Kozieradzkim, funkcjonującym pod pseudonimem KaCeZet. Wyzwolona, z nowym wizerunkiem zajęła się muzyką, a jej najnowsze utwory zachwycają fanów. Jest szczęśliwa i wreszcie czuć, że jest w miejscu, w jakim jest jej dobrze.

Dzisiaj pochwaliła się nowym tatuażem. Pozowała bez makijażu.

Margaret poczuła się sobą i swobodnie, bez presji idealnego wyglądu, fotografuje się bez makijażu. Na najnowszym zdjęciu, w całkowicie naturalnej odsłonie pokazała najnowszy tatuaż. To meduza, która świeci z wnętrza.

Na fotografii Margaret prezentuje przedramię i patrzy wprost w obiektyw. W związanych włosach i bez grama makijażu wygląda bardzo naturalnie.

Na zdjęcie z entuzjazmem zareagowała większość obserwujących wokalistkę. Zachwyca się między innymi Marcelina Zawadzka.

Niestety pojawiły się też komentarze, które pokazały, że hejt ma się dobrze, a także, że nie wszyscy tolerują naturalne zdjęcia człowieka takim, jakim jest, bez makijażu i bez retuszu. Jedna z internautek napisała:

Margaret bardzo szybko i z klasą zripostowała, dowodząc, że osobiście prowadzi swój profil:

Większość internautów komplementuje Margaret. Jej nowa odsłona bardzo przypadła im do gustu.