NewsyMałgorzata Ohme rozpłakała się na wizji. Emocje pokonały ją, gdy opowiadała o trudnych relacjach z mamą i uzależnieniu

Małgorzata Ohme rozpłakała się na wizji. Emocje pokonały ją, gdy opowiadała o trudnych relacjach z mamą i uzależnieniu

Małgorzata Ohme
Małgorzata Ohme
22.05.2022 13:00, aktualizacja: 22.05.2022 16:06

Małgorzata Ohme zaczynała karierę jako psycholożka. Często gościła jako ekspertka w programach TVN. W końcu stacja zaangażowała ją do pracy w Dzień Dobry TVN. Jest jedną ze współprowadzących format i pracuje w duecie z Filipem Chajzerem. Ten duet daje fanom wiele niezapomnianych emocji i sprawia, że otrzymują oni zastrzyk pozytywnej energii na resztę dnia. Dziennikarka często otwiera się przed swoimi fanami.

Ostatnio opowiedziała im o tym, że dostrzegła u siebie objawy starzenia.

Mam 43 i jest mi dobrze. Starzeje się, mam gorszy wzrok, objawy menopauzy i czasami nie trzymam moczu gdy kichnę. No i jeszcze metabolizm, beznadziejne, powolne spalanie. Ogólnie grubsza jestem i mam brzuch czasami wydęty. Ale poza tym mam lepiej poukładane w głowie, spokój i pewność siebie, o której marzyłam jako 20 i 30-latka – napisała na Instagramie.

Dziś Gosia pojawiła się w programie Miasto kobiet na antenie TVN Style.

Małgorzata Ohme popłakała się na wizji

Ola Kwaśniewska Olga Legosz w rozmowie z gwiazdą DDTVN poruszyły wątek jej mamy, Beaty Sułowskiej, która zmarła w grudniu 2020 roku po walce z chorobą.

Ohme przyznała, że miała trudne relacje z mamą. Kobieta miała problem z alkoholem, co powodowało, że Gosia czuła się porzucona i miała do niej ambiwalentny stosunek. Z jednej strony czuła do niej przywiązanie, a z drugiej miała do niej żal. Stosunek do matki zmieniła choroba. Niestety od informacji o pogorszeniu jej stanu do śmierci minęły tylko trzy tygodnie. Gosia dobrze zapamiętała ten czas, ponieważ mama przekazała wtedy wiele dobroci.

Miałam takie poczucie, że moja mama mi podarowała tę śmierć, żeby mnie przeprosić za życie. Ona sobie zdawała sprawę, że mnie zraniła, że było trudno, że bardzo mnie obciążyła swoją osobą i chorobą. Ta śmierć była tak piękna i tak łagodna. Ona wyznaczyła sobie w tym czasie, żeby nas nie obciążać swoim odchodzeniem. Przecież wszyscy wiemy, że kiedy nasi odchodzą, to jesteśmy strasznie zmęczeni, strasznie się obwiniamy, mamy różne uczucia. A ona dała mi wtedy samo dobro – mówiła, nie mogąc powstrzymać łez i emocji.

Dziennikarka, gdy czuła, że matka wkrótce umrze zdążyła jej zaśpiewać ostatnią kolędę i poprosić o to, by pozdrowiła tatę. Gdy Gosia opowiedziała o tym, na dobre się rozpłakała. W dalszej części rozmowy wyznała, że zamierza napisać książkę o relacji z mamą. Chce w niej poruszyć m.in. temat transformacji swojego stosunku do niej, czyli przejścia od złości do poczucia tęsknoty i przygnębienia z powodu jej braku.

Oglądacie format z udziałem Małgorzaty Ohme?

  • Małgorzata Ohme popłakała się na wizji
  • Mama Małgorzaty Ohme
  • Mama Małgorzaty Ohme
  • Mama Małgorzaty Ohme
  • Małgorzata Ohme popłakała się na wizji
  • Małgorzata Ohme popłakała się na wizji
  • Małgorzata Ohme popłakała się na wizji
[1/7] Małgorzata Ohme popłakała się na wizji
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także