Magdalena Narożna skomentowała ślub byłego męża. Zdradziła, czy dostała zaproszenie na wesele
Magdalena Narożna to wokalistka zespołu Piękni i Młodzi. Gwiazda disco-polo szturmem wdarła się do show-biznesu dzięki udziałowi w programie Must be the music. Występy kapeli, która prowadziła razem z ówczesnym mężem Dawidem, podbiły serca jurorów oraz widzów lubianego show. Chociaż programu nie udało się wygrać, to otworzył on drzwi do wielkiej kariery. Teraz regularnie pojawia się na największych wydarzeniach muzycznych organizowanych w kraju.
Piosenkarka niestety musiała zmierzyć się jakiś czas temu nie tylko z rozwodem, ale także sporym skandalem. Podczas jednego z sylwestrowych koncertów doszło do bójki za kulisami. Po tym incydencie jej były mąż opuścił kapelę, a ona zaczęła prowadzić zespół na własną rękę. Każdy z małżonków rozpoczął nowe życie, a obecnie łączy ich jedynie wspólna córka Gabrysia.
Magdalena Narożna komentuje ślub byłego męża
Magda od jakiegoś czasu układa sobie życie u boku nowego partnera. Razem z Krzysztofem Byniakiem tworzą niezwykle udany związek, a przy nowym partnerze gwiazda dosłownie rozkwita. Dowodem na to są kolejne zdjęcie, które pojawiają się na jej Instagramie. Zawsze może liczyć na ogrom komplementów od fanów. Nie może też narzekać na brak pracy. Wczoraj była jedną z gwiazd, które pojawiła się na Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie. W rozmowie z portalem Pomponik skomentowała ona ślub swojego byłego męża, który odbył się zaledwie dzień wcześniej. Dawid Narożny poślubił matkę swojego drugiego dziecka. Na imprezie bawiła się także córka wokalistki Gabrysia. Przyznała, że ona sama nie otrzymała zaproszenia.
Nie dostałam zaproszenia. Nie miałabym nawet czasu, bo koncertowałam - skomentowała ślub.
Żona Dawida na najważniejszy dzień w życiu wybrała bardzo kontrowersyjną kreację. Włożyła czarną mini sukienkę ze złotymi aplikacjami i długim trenem. Magda zapytana o tę kreację odpowiedziała bardzo dyplomatycznie.
Ja widziałam, jaki strój miało moje dziecko. W jakiej sukieneczce poszła się bawić, a reszta naprawdę mnie nie interesuje. Nie żyję już tym życiem. Chciałabym mieć je jak najdalej za sobą. Mam swoją miłość, na tym się skupiam.
Zdradziła jednak, że 11-letnia Gabrysia znakomicie bawiła się na weselu ojca.
Rozmawiałam z nią dzisiaj, jest wyspana, zadowolona. To jest najważniejsze - zakończyła.
Trzeba przyznać, że Magda z wielką klasą i dyplomacją odpowiedziała na trudne dla niej pytania. Widać, że chce żyć własnym życiem i nie rozpamiętuje trudnej przeszłości.
