Lara Gessler nie wydaje fortuny na ubranka dla córki. Zdradziła, gdzie kupuje takie cuda
Lara Gessler świetnie łączy karierę z macierzyństwem. Córka najpopularniejszej polskiej restauratorki od dawna zarządza cukiernią Słodki Słony, która znajduje się przy ul. Mokotowskiej w Warszawie. Co jakiś czas gości na branżowych imprezach, wydaje nowe książki i e-booki, a także regularnie publikuje nowe posty w mediach społecznościowych.
Lara każdą wolną chwilę spędza z uroczą Neną, która urodziła się w październiku. Dziewczynka jest owocem miłości Gessler i jej męża, Piotra Szeląga. Dumni rodzice nie ukrywają wizerunku córki. Wręcz przeciwnie, co jakiś czas udostępniają w sieci nowe zdjęcia dziecka i pokazują jak dorasta.
Gessler co jakiś czas udziela wywiadów. Tak jak niedawno, gdy w rozmowie z Jastrząb Post wypowiedziała się na temat karmienia piersią. Przyznała, że w jej ocenie jeśli zachowuje się dyskretnie, można to robić w miejscach publicznych:
Wydaje mi się, że jeśli się to robi subtelnie, to jednak jest pierwsza podstawowa potrzeba dziecka. To jest dla mnie dużo ważniejsze niż to, czy komuś się to podoba czy nie. Tak jest, że małe dziecko nie umie jeść nożem i widelcem, tylko je mleko z piersi. Wystarczy do tego dodać trochę smaku i wydaje mi się, że można to robić gdziekolwiek.
Lara nie ukrywa, że spełnia się w roli mamy. Przyznała, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii macierzyństwa.
Lara Gessler: ubrania dla córki. Gdzie je kupuje?
Lara Gessler stara się być w stałym kontakcie ze swoimi sympatykami. Prowadzi konto na Instagramie, gdzie co jakiś czas udostępnia nowe treści. Zdarza się, że odpowiada na pytania, które nurtują jej fanów. Tak jak niedawno, gdy reagowała na interesujące ich kwestie. Część z nich była związana z córką.
Restauratorka zdradziła m.in., że Nena ma już 9. miesięcy. Dodała, że jej rozwój wspiera miłością i czytaniem. Wyjawiła także, że nie wydaje mnóstwa pieniędzy na ubrania:
W ostatnich miesiącach większość naszych rzeczy jest z drugiej ręki — napisała pod jednym zdjęciem i wskazała strzałką na sweter córki.
Lara Gessler udowadnia, że nie trzeba przeznaczać milionów na to, by maluszek wyglądał stylowo.
