Gwiazdy na premierze w teatrze: Joanna Liszowska, Anita Sokołowska, Katarzyna Żak...

Czas pandemii i wprowadzonych przez rząd obostrzeń na długo zatrzymał społeczeństwo w domach. Ucierpiało na tym wiele różnych dziedzin życia. Jedną z najbardziej dotkniętych gałęzi była kultura. Przez wiele miesięcy kina i teatry były zamknięte, a gwiazdy nie pokazywały się ani na scenie, ani na salonach. Kilka tygodni temu ze względu na spadek zachorowań na koronawirusa surowe restrykcje zostały poluzowane, dzięki czemu znani i lubiani znowu ruszyli do pracy i na czerwony dywan.

Premiery teatralne przyciągają prawdziwe tłumy. Na spektakle licznie przybywają nie tylko widzowie, ale także gwiazdy, które z wielką chęcią wróciły do tak zwanego bywania. Podobnie było podczas wczorajszej premiery.

W czwartkowy wieczór w Teatrze Polonia odbyła się premiera monodramu Siedem sekund wieczności, na której pojawiła się cała plejada gwiazd. Sztukę Petera Turriniego wyreżyserował Piotr Szalsza. Sławy ponownie miały okazję zaprezentować się przed fanami na ściankach, dlatego na wydarzeniu nie brakowało znanych nazwisk.

Na wczorajszej premierze pojawiła się oczywiście odtwórczyni głównej roli w spektaklu, czyli Joanna Liszowska, której na scenie towarzyszył Jerzy Kluzowicz. Aktorka tego dnia zdecydowała się na bardzo odważną stylizację. Miała na sobie biały garnitur, a pod żakietem  jedynie cieliste, siateczkowe body zakończone biustonoszem, które wyeksponowało jej obfity dekolt. Trzeba przyznać, że w tej kreacji przyciągała spojrzenia.

Ponadto na wydarzeniu pojawili się: Anita Sokołowska, Magda Umer, Katarzyna Żak, Emilia Krakowska, Katarzyna Montgomery, Krystyna Janda, Anna Głogowska z córką - tancerka była odpowiedzialna za ruch sceniczny. Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii.

Siedem sekund wieczności to historia o mechanizmach sławy, przemocy w świecie filmu i polityki, marzeniach głównej bohaterki o wiecznej młodości, a także o traumach wojennych i ucieczce od przeszłości. Tytuł sztuki nawiązuje do filmu Ekstaza Gustava Machatego z 1933. To właśnie tam aktorka Heda Lamarr zagrała kilka nagich scen i wystarczyło zaledwie siedem sekund na ekranie, by stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii kina.