Edyta Górniak ubiła interes w tropikach. Nie każdy miałby odwagę przystać na taką umowę! Relacja trafiła do internetu

Edyta Górniak jest żywą legendą polskiej muzyki. Karierę rozpoczynała jeszcze w latach 80. W 1994 roku reprezentowała nasz kraj z piosenką To nie ja! na 39. konkursie Piosenki Eurowizji. Dotychczas na rynku muzycznym ukazało się jej siedem albumów studyjnych. Zasłużona artystka często jest angażowana do różnych wydarzeń kulturowych.

W niedzielę, jako przewodnicząca jury, uczestniczyła w polskich preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji 2023 w Liverpoolu. Triumf odniosła w nich Blanka Stajkow z utworem Solo. Niestety, część widzów nie uszanowała tego. Zaczęli oskarżać Edytę o to, że pod wpływem syna, Allana, faworyzowała Blankę. Powód? Fani Janna usnuli teorię, jakoby Allan znał finalistkę wcześniej.

 Nikogo nie faworyzowałem, bo najzwyczajniej nikogo tam nie znałem – syn diwy zaprzeczył pogłoskom, dodając: Nasza relacja z Blanką wygląda następująco: nie wiedziałem, kto to jest. Do czasu, aż wygrała. Po wszystkich występach podchodzi do nas Blanka, ja myślałem, że to jakaś tancerka, pyta, czy może się dosiąść, a ja mówię: no spoko, siadaj. Potem, jak już było pokazywanie tego, kto wygrał z głosów jury, to zobaczyliśmy, że to ona.

Również mama 18-latka powiedziała „nie” hejterom.

Drodzy hejterzy, którzy odebraliście radość wczorajszemu zwycięzcy, a także zdominowaliście agresją całą uwagę od wszystkich pozostałych wspaniałych uczestników, posądzając o oszustwo wszystkich jurorów, w tym mnie, a nawet mojego syna – mój apel do Was. Gdybyście taką samą gorliwością mówili o miłości, co mówicie o nienawiści, nie byłoby wojen tym pięknym świecie. Bo wojny zaczynają się w nienawidzącym sercu. Istnieje wiele języków komunikacji – zwróciła się do nich.

Edyta Górniak ubiła interes w tropikach

Diwa niezbyt przejmuje się tym, co mają do powiedzenia wieczni malkontenci. Na jej profilu na Instagramie pojawiło się wideo. Edyta udokumentowała interes, jaki ubiła z mieszkańcem kraju, w którym gościła. Poprosiła go o ściągnięcie z drzewa świeżego kokosa, w zamian za zimne piwo.

Świeży kokos prosto z drzewa Matki Gaji w zamian za zimne piwo. Wspaniały deal – napisała Górniak pod filmem, co wskazuje na to, że jest zadowolona z przebiegu transakcji.

W galerii pod tekstem zobaczycie, jak zwinny mężczyzna wdrapał się na palmie po owoc dla piosenkarki. Zawarcie takiej umowy wymagało sporej odwagi. W końcu upadek z wysokości – nawet na piasek – jest bolesny!

Niestety nie wiemy, kiedy Edyta nagrała film. Być może poleciała do Afryki (lub na Karaiby?) po zakończeniu preselekcji. Oczywiście, nie da się wykluczyć tego, że wideo zarejestrowano wcześniej. Diwa, raptem tydzień temu, zamieściła inne kadry z tropikalnego raju.