Sekretny przepis Beaty Tadli na smukłą sylwetkę właśnie wyszedł na jaw. Trenerzy personalni złapią się za głowę!
Beata Tadla od czasu Tańca z Gwiazdami jest częstym gościem pierwszych stron gazet i portali internetowych. Jakiś czas temu pojawiła się nawet na okładce popularnego pisma o zdrowym trybie życia, prezentując swoją wspaniałą sylwetkę. Nie da się ukryć, że dziennikarka jest w znakomitej formie, a szczupłej i wysportowanej figury mogłyby jej pozazdrościć nastolatki. Okazuje się, że jest na to bardzo prosty sposób. Jaki?
Jak wyjawiła dziennikarka w rozmowie z jednym z tabloidów, nigdy nie była fanką siłowni i nie lubi opuszczać bezpiecznych czterech ścian domu, by ćwiczyć. Według niej trening we własnym mieszkaniu w zupełności wystarcza:
Nie jestem zwolenniczką siłowni, jeżeli wychodzę z domu, to raczej na basen albo na takie ćwiczenia jak te. Natomiast rzeczywiście najchętniej ćwiczę w domu. Lubię swoje domowe pielesze. Wystarczy 40 minut dziennie. Nie mogą to być jednak ćwiczenia jednostajne, staram się, żeby były różnorodne - wyjawiła w rozmowie z Super Expressem
Myślicie, że 40 minut samodzielnego treningu dziennie rzeczywiście wystarczy, by być w tak fantastycznej formie, jaką może pochwalić się Beata? Wydaje się to trochę niewiarygodne - z drugiej strony dziennikarka przed Tańcem z Gwiazdami wyglądała bosko, a intensywny kurs tańca sprawił, że zamieniła się w seksbombę. Jedynym, co musi robić, to utrzymać ten efekt.
Spróbujecie jej metody?
