NewsyAgnieszka Hyży nie tak wyobrażała sobie chwile po porodzie: "Patrzyłam na córkę i nic nie czułam"

Agnieszka Hyży nie tak wyobrażała sobie chwile po porodzie: "Patrzyłam na córkę i nic nie czułam"

Agnieszka Hyży
Agnieszka Hyży
Zuza Maciejewska
15.10.2018 23:50, aktualizacja: 16.10.2018 00:10

Agnieszka i Grzegorz Hyży od trzech lat tworzą wzorowe małżeństwo. Chociaż nie mają wspólnego dziecka, w ich domu pociech nie brakuje. Muzyk ma bowiem dwóch synów z poprzedniego związku, zaś dziennikarka córkę. Czy ich gromadka wkrótce się powiększy?

Agnieszka, w rozmowie z Katarzyną Burzynską-Sychowicz przyznała, że mogłaby po raz kolejny zostać mamą. Nie wyklucza więc, że w najbliższym czasie jej rodzina się rozrośnie:

Mówi się, że w patchworku bardzo potrzebne jest wspólne dziecko. Mam 33 lata i do 40 bardzo bym chciała, żeby nasza rodzina się powiększyła – przyznała Hyży.

Zwłaszcza, że jej córka była spokojnym dzieckiem. Pomimo tego dziennikarka nie wspomina dobrze chwil po porodzie:

Myślałam, że jak dziecko się pojawi, to będzie euforia, pioruny, fajerwerki i miłość, która cię obezwładnia. A powiem Ci szczerze, że patrzyłam na Martę i nic nie czułam. Z płaczem zadzwoniłam do mojej jednej i drugiej przyjaciółki i mówię, że coś jest ze mną nie tak, ja nic nie czuję. Moje przyjaciółki śmiały się i mówiły: Poczekaj… I rzeczywiście: z każdym tygodniem, z każdym miesiącem byłyśmy bliżej.

Agnieszka poczuła jednak wreszcie upragnioną miłość do córeczki, która była "jak bomba z opóźnionym zapłonem":

I nie tydzień później, czy dwa, tylko kilka miesięcy, wtedy zorientowałam się, że ja już nie funkcjonuję bez dziecka. Nie dlatego, że ono jest ode mnie uzależnione, ale dlatego, że jest odwrotnie, bo pojawiło się to niezwykłe uczucie. Potem z każdym miesiącem, kiedy Marta zaczęła mi oddawać miłość, uczucia między nami stawały się jeszcze silniejsze.

Jak Agnieszka Hyży wychowuje dzieci?

Małżeństwo Hyżych wychowuje dzieci w porozumieniu z innymi partnerami. Jakie zasady panują w ich domu?

U nas słowo tata zarezerwowane jest dla jednej osoby. I to działa w dwie strony - mama dla synków mojego męża też jest jedna.

W relacjach Agnieszki z obecnym mężem bardzo ważny był fakt, że oboje są rodzicami:

Bo wpuszczać kogoś, kto dzieci nie ma, na pełen etat do domu z dzieckiem, może być ryzykowne. Jeszcze muzyka, artystę? To, że nie mogliśmy czasami wyjść, że zdarzała się nieprzespana noc, nie było zadziwiające, bo oboje to znaliśmy. My nie mieliśmy takiego typowego okresu randkowania, od razu wkroczyliśmy do rzeczywistości rodzicielskiej, wszystko kręciło się wokół dzieci.

Zwłaszcza, że muzyk w roli ojca doskonale się odnajduje:

Grzesiek jest konsekwentny i bardzo wesoły z dziećmi. Nawet jak ma zły humor, miał ciężki dzień w pracy, jest zmęczony, kiedy pojawiają się dzieci, to w niego wstępują nowe siły, potrafi się bawić, przytulać i uśmiechać w nieskończoność. Ja, kiedy jestem smutna, to wiem, że swojego focha potrafię okazać też dziecku. A na niego dzieci działają jak lek na całe zło. Z chłopakami ma swój sportowy świat: piłkę nożną i narty. A w muzykę to wciąga nas wszystkich.

Okazuje się także, że w wychowywaniu ich dzieci nie pomaga żadna niania. Dzięki temu, że dobrze układają się relacje w rodzinie, łatwo jest Agnieszce i Grzesiowi wygospodarować czas dla siebie.

  • Agnieszka Hyży - Sylwester 2017 Polsat Katowice
  • Agnieszka Hyzy pokazała córkę
  • Agnieszka Hyży w nowej fryzurze
  • Agnieszka Hyży – Polsat jesień 2018, ramówka
  • Agnieszka Hyży w bikini
  • Agnieszka Hyży - Polsat SuperHit Festiwal 2018
  • Agnieszka Hyży na prezentacji kolekcji marki Quiosque. Zdjęcia 2016
  • Agnieszka Hyży z córką Martą
  • Agnieszka Hyży z córką Martą - mecz Polska-Rumunia 2017
  • Agnieszka Hyży pokazała córkę na Dzień Dziecka
[1/10] Agnieszka Hyży - Sylwester 2017 Polsat Katowice
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także