Prokuratura komentuje nasz wywiad i słowa Marietty Witkowskiej. Mateusz Murański zmarł w czasie imprezy?
Mateusz Murański zmarł, mając zaledwie 29-lat. Informacja ta 8 lutego wstrząsnęła nie tylko światem sportu, ale też show-biznesem. Młody mężczyzna był bowiem nie tylko aktorem znanym z serialu paradokumentalnego Lombard. Życie pod zastaw, ale też freak fighterem związanym z federacją Fame MMA i High League. Prokuratura od razu potwierdziła smutne wieści, ale też wykluczyła, że ze śmiercią Mateusza są związane osoby trzecie.
09.02.2023 | aktual.: 09.02.2023 15:42
Spekulacje na temat tego, co mogło się wydarzyć w ostatnich godzinach narastają. Przedstawicielka gdańskiej prokuratury przekazała, że aby ustalić dokładne przyczyny śmierci Mateusza niezbędna będzie sekcja zwłok.
Wiadomo też, że w związku z tym na pogrzeb młodego Murańskiego będzie trzeba poczekać.
Prokuratura o okolicznościach śmierci Mateusza Murańskiego
Jako jedna z pierwszych osób o śmierci Mateusza Murańskiego wypowiedziała się publicznie Marietta Witkowska. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post podzieliła się pierwszymi informacjami, które do niej dotarły. Według tego, co twierdzi 29-latek zmarł podczas imprezy.
Chociaż Marietta nie była pewna tych informacji, to wywołały one kolejną falę spekulacji. Wywiad, który przeprowadziła reporterka Jastrząb Post, Karolina Motylewska, odbił się tak szerokim echem, że dotarł nawet do prokuratury w Gdańsku. Ta w rozmowie z Faktem nie potwierdziła jednak informacji o tym, że do tragedii doszło po imprezie.
Z napływających oficjalnych informacji wynika, że pozostaje cierpliwie czekać na ustalenia biegłych w sprawie nagłej śmierci Mateusza Murańskiego. Poniżej przypominamy jeszcze naszą rozmowę z Sebastianem Fabijańskim, który już jakiś czas temu informował, że może dojść do tragedii.