Maria Sadowska UBOLEWA nad Luną na Eurowizji. "Justyna Steczkowska ma pewną klasę"
Maria Sadowska ma ugruntowaną opinię o obecności Luny na tegorocznej Eurowizji. Piosenkarka i reżyserka jest zdania, że młodsza koleżanka ma zdecydowanie mniejsze doświadczenie w występowaniu na scenie. Zamiast niej widziałaby Justynę Steczkowską.
04.05.2024 | aktual.: 04.05.2024 19:22
Aleksandra Wielgosz, szerzej znana jako Luna, rozpętała wbrew swojej woli niemałą burzę. Została wybrana na osobę reprezentującą Polskę podczas tegorocznej Eurowizji. Decyzja wzbudziła sporo kontrowersji, głos zabrały także niektóre gwiazdy znane z polskiego show-biznesu. Zapytaliśmy Marię Sadowską o to, czy wieszczy powodzenie młodszej koleżance.
ZOBACZ TEŻ: Była wokalistka Ich Troje szczerze o Lunie na Eurowizji. Nieoczekiwana reakcja Justyny Majkowskiej
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maria Sadowska chciałby Steczkowską na Eurowizji
Chociaż Sadowska docenia personą artystyczną Luny i dostrzega w jej utworze pozytywne cechy, nie ukrywa, że spodziewała się innego scenariusza. Podkreśliła, że mocno ubolewała nad tym, że nie zobaczy Justyny Steczkowskiej podczas półfinału. Od samego początku trzymała kciuki za jej sukces.
Luna jest na pewno bardzo ciekawą postacią i zaistniała niewątpliwe ze względu na swój bardzo wyjątkowy wizerunek, również modowy. Piosenka jest dobra, dobrze skomponowana i bardzo trzymam za nią kciuki. Przed nią trudne zadanie. Jednak powiem szczerze, że ja bardzo ubolewam, że to nie Justyna pojedzie na Eurowizję. Bardzo jej kibicowałam i uważam, że to był fantastyczny utwór. No i Justyna ma tą pewną klasę, pewność siebie, duże doświadczenie. Uważam, że to była dla nas duża szansa, żeby się pokazać na bardzo wysokim poziomie artystycznym - powiedziała.
Sadowska nie przekreśla szans Luny
Mimo tego, że wyniki eliminacji mocno odbiegały od jej wyobrażeń, piosenkarka i reżyserka nadal pokłada nadzieję w tym, co zaprezentuje Luna na eurowizyjnej scenie. Nie traci jednak wiary w to, że Steczkowska raz jeszcze postanowi spróbować swoich sił.
Ja nie mówię, że Luna tego nie zrobi. Trzymam za nią kciuki, ale jest jeszcze niedoświadczona, więc będzie to dla niej ogromna presja. Natomiast mam nadzieję, że Justyna nie złoży broni i zawalczy znowu w przyszłym roku. Będę bardzo trzymać za nią kciuki - powiedziała.