Maja Hyży w nietypowym wydaniu. Z jedną błyskotką nie chciała się rozstać
Maja Hyży udała się na sesję zdjęciową. Pozowała w zupełnie niecodziennym wydaniu. Niektóre elementy stylizacji tak jej się spodobały, że nie chciała się z nimi rozstać. Przekazała też dobre wieści.
Maja Hyży, polska piosenkarka i celebrytka, przechodzi obecnie trudne chwile związane z problemami zdrowotnymi. Od dłuższego czasu zmaga się z zespołem Otto-Chrobaka, co wymagało licznych operacji biodra. Ostatnie wydarzenia, w tym nagłe zakażenie bakteryjne, dodatkowo skomplikowały jej sytuację zdrowotną. Maja informuje na bieżąco swoich fanów o stanie zdrowia za pośrednictwem mediów społecznościowych. Właśnie przekazała wspaniałe wieści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Hyży przez trzy miesiące będzie chodzić o kulach. Co z jej karierą? "Ciężko mi sobie wyobrazić codzienność."
Maja Hyży przekazała dobre wieści na temat zdrowia
Maja Hyży, znana polska piosenkarka, od dłuższego czasu mierzy się z poważnymi problemami zdrowotnymi związanymi z chorobą Otto-Chrobaka. Schorzenie to zmusiło ją do przejścia już wielu operacji biodra, które nie zawsze przebiegały bez komplikacji. Ostatnio musiała poddać się kolejnej, nieplanowanej operacji, wynikającej z zakażenia bakteryjnego.
Po grudniowej operacji wymiany endoprotezy biodra, Maja zmagała się z komplikacjami zdrowotnymi, które doprowadziły do ponownej hospitalizacji. Wyniki badań nie były zadowalające, co wpłynęło na konieczność kolejnych interwencji medycznych, w tym przetaczania krwi.
Maja Hyży wraca jednak do zdrowia, a dziś przekazała fanom, że wreszcie nie czuje bólu.
Od dzisiaj zero bólu. Jak ja czekałam na ten moment, Dużo pozytywnej energii Wam życzę - napisała, a fani komentują wpis, ciesząc się wraz z nią.
Maja Hyży jak indyjska księżniczka na sesji zdjęciowej
Celebrytka wybrała się na sesję zdjęciową, na której wcieliła się w indyjską księżniczkę. Mocny makijaż, kolczyk w nosie, ozdobiona świecidełkami ozdoba na głowę... Trzeba przyznać, że taki look bardzo jej pasuje, a ona sama wydawała się zachwycona swoją metamorfozą.
Kolczyk w nosie, do którego przyczepiono łańcuszek, biegnący do ucha, tak spodobał się Mai Hyży, że ta postanowiła nie rozstawać się z nim po sesji i wrzuciła nagrania z samochodu, gdzie dalej chwali się tą ozdobą. Liczymy, że niedługo poznamy efekty sesji.