Maja Hyży pokazała szpitalne jedzenie. "Jak człowiek głodny, to zje"
Maja Hyży od kilku dni przebywa w szpitalu. Wokalistka musiała przejść kolejną operację biodra i obecnie dochodzi do siebie. W poniedziałkowy wieczór pokazała, jak wyglądała jej kolacja. - Nie jest źle - podkreśla.
W ostatnim czasie u Mai Hyży sporo się dzieje. W połowie października gwiazda zdecydowała się na operację plastyczną piersi, po której dochodziła do siebie kilka tygodni. Teraz okazało się, że potrzebna była jej siódma operacja biodra, po której dalej nie może dojść do siebie. Artystka często dzieli się swoją szpitalną codziennością z fanami. Ostatnio pokazała kolację, która delikatnie to określając... nie należała do wykwintnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michel Moran o swojej operacji. Dlaczego się na nią zdecydował?
Maja Hyży nadaje ze szpitala. Nie czuje się najlepiej
W ostatnich dniach na social mediach Mai Hyży nie brakuje relacji ze szpitala. Wokalistka dzieli się swoim samopoczuciem oraz informacjami na temat stanu zdrowia. Ostatnio pojawił się filmik, jak próbuje przejść się przez korytarz o balkoniku, natomiast później wspominała na InstaStories, że czuje się kiepsko i odczuwa naprawdę ostry ból. Nie wiadomo też, kiedy Hyży wyjdzie ze szpitala, a to wszystko przez kiepskie wyniki.
Niestety nie wychodzę jeszcze, bo mam bardzo złe wyniki i będę miała przetaczaną krew. Ogólnie jest do bani... Jest mi już bardzo tęskno za dzieciakami i już świruję w tym szpitalu. Wczoraj zrobiłam pierwsze kroki i miałam nadzieję, że już jest dobrze, że już wyjdę, no ale dzisiaj po obchodzie lekarz powiedział, że mam bardzo złe wyniki i że muszę zostać — wspomniała na Instagramie wokalistka.
Zobacz też: Maja Hyży nie czuje się dobrze po operacji biodra. Pokazała, jak na nowo uczy się chodzić
Tak wyglądała szpitalna kolacja Mai Hyży. Szału nie ma
Na jednej z poniedziałkowych relacji, Maja Hyży postanowiła podzielić się swoim posiłkiem. Gwiazda pokazała mały talerzyk, na którym znajdowało się kilka kromek białego chleba, liść sałaty, jajko na twardo i serek wiejski. Kolacja nieco rozbawiła artystkę, jednak ostatecznie dodała, że jeśli jest się głodnym, to się zje i nie ma co narzekać.
Przyszła kolacja, którą mogę się pochwalić. Słuchajcie, nie jest źle. Jak człowiek głodny, to zje. Jest serek wiejski, jajko na twardo, są dwie kromki chleba, w tym jedna piętka. Nie jest źle — powiedziała Hyży.