Ma 57 lat i zachwyca figurą. Beata Ścibakówna wyrzuciła z diety TE produkty
Beata Ścibakówna w wieku 57 lat imponuje sylwetką. Aktorka nie ukrywa, że duża w tym zasługa odpowiednio dobranej diety. - Jest kilka potraw, których nie tykam, bo nie chcę potem cierpieć - zdradza żona Jana Englerta.
Beata Ścibakówna, uznawana za jedną z czołowych aktorek w Polsce, jest również znana jako żona Jana Englerta. W rozmowie z magazynem "Wprost" podzieliła się swoimi sposobami na zachowanie urody. Aktorka przyznała, że osiągnięcie tego wymaga od niej wielu poświęceń i wyrzeczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ada Fijał oceniła najlepiej i najgorzej ubrane gwiazdy polskiego show-biznesu. Co sądzi o stylu Julii Wieniawy?
Dieta Beaty Ścibakówny. Kilka produktów wyrzuciła z jadłospisu
Beata Ścibakówna w rozmowie z "Wprost" wyjawiła, że aby dbać o zdrowie i sylwetkę, stała się wybredna i wyrzuciła z diety wiele produktów. Przyznała jednak, że nadal ma swoje kulinarne grzeszki.
Jestem wybredna. Jest kilka potraw, których nie tykam, bo nie chcę potem cierpieć. Śledzie, cebula, mizeria, kokosy mogą dla mnie nie istnieć. Mało jem owoców, za to dużo warzyw. Sporadycznie mięso, aleza taki tradycyjny sernik od pani Magdy Gessler czy tort czekoladowo-malinowy dam się pokroić - mówiła.
Aktorka wie, że świetny wygląd wymaga zaangażowania i ciężkiej pracy.
Nie będę skromna. Jeżeli dobrze wyglądam, to jest to efekt bardzo dużego wysiłku, zarówno fizycznego, jak i dietetycznego czy kosmetycznego. Wielu wyrzeczeń - stwierdziła.
Beata Ścibakówna szczerze o medycynie estetycznej
Co ciekawe, Beata Ścibakówna, choć stawia na dietę i aktywność fizyczną, nie jest przeciwniczką medycyny estetycznej. Przyznała, że sama stosuje niektóre zabiegi.
Nie mam nic przeciwko medycynie estetycznej czy chirurgii plastycznej. Sama stosuję odpowiednie dla mej skóry zabiegi. Nie popieram tylko zniekształcania rysów twarzy. Sztuczne firany na powiekach, nabrzmiałe usta czy napompowane policzki moim zdaniem urody nie dodają, ale jeśli mają dowartościować i poprawić komuś samopoczucie, to dlaczego nie? W moim zawodzie stawia się na naturalność - opowiadała w wywiadzie.