Łukasz Lotek Lotkowski schudł 51 kilogramów. TEGO całkowicie pozbył się z diety
Łukasz Lotek Lotkowski, jeden z najpopularniejszych polskich komików, przeszedł imponującą metamorfozę. W sieci podzielił się swoimi metodami, które pozwoliły mu zrzucić 51 kilogramów.
Łukasz Lotek Lodkowski to jeden z najpopularniejszych polskich komików. Gwiazdor krajowego stand-upu rozśmiesza tłumy fanów, a jego programy znane są z często absurdalnego i wulgarnego poczucia humoru. W ostatnich latach imponuje także swoją metamorfozą. Zmagający się z nadwagą Lodkowski w kilka lat zmienił się niemal nie do poznania i schudł ponad 50 kilogramów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Wolny o Maćku Kurzajewskim, zmianach w TVP i Izie Krzan. "Absolutnie nie przypuszczałem.."
Łukasz Lotek Lodkowski schudł 51 kilogramów. Zdradził, co wyrzucił diety
Łukasz Lodkowski wykonał tytaniczną pracę, zmienił dietę i schudł o ponad 50 kilogramów. W rozmowie z fanami w mediach społecznościowych zdradził, że nie był to błyskawiczny proces. Dojście do obecnej formy zajęło mu cztery lata.
Moje schudnięcie trwało 4 lata, więc to się zmieniało w czasie. Na początku dieta pudełkowa rzeczywiście, prawie 1,5 roku na niej byłem, bo nie potrafiłem sam liczyć kalorii i codzienny ruch. Spacery najpierw 4 km, potem 5, 7, 8, 9, 10 km, potem bieganie, potem rower, smart zegarek dużo zmienił i ten ruch faktycznie jest codzienny. Teraz bieżnia codziennie 1,5 godziny - opowiadał.
Lotek nie ukrywał, że dużą zmianę w jego życiu było także odstawienie alkoholu.
Łukasz Lotek Lodkowski zrzucił 51 kilogramów. Skorzystał z pomocy lekarza
Łukasz Lodkowski opowiadał o procesie utraty wagi. Podkreślił, że w pewnym momencie postanowił skorzystać z pomocy specjalisty.
30 kg zeszło, potem się zatrzymało na bardzo długo, nie wiedziałem, co się dzieje. Zaczęliśmy sobie sami robić jedzenie (...), jemy 2 razy dziennie teraz w godz. 12-18. Poszedłem do lekarza, ustawiliśmy hormony, żeby było dobrze - mówił.
Lotek nie ukrywa, że utrata wagi miała niebagatelny wpływ na jego życie. Podkreślił także, że o wiele lepiej żyje mu się bez alkoholu.
Codzienny ruch, deficyt kaloryczny i to jest cala magia - podsumował.