Jarosław Bieniuk zobaczył występ Oliwii i się załamał. Nie jest pewny przyszłości swojej córki
Taniec z gwiazdami doczekał się 12. edycji, która rozpoczęła się dokładnie siedem tygodni temu. Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka produkcja ogłosiła kilka ważnych zmian. Pierwsza z nich dotyczyła przede wszystkim składu jurorskiego. Tym razem obok Iwony Pavlović, Michała Malitowskiego i Andrzeja Grabowskiego zasiadł Andrzej Piaseczny.
11.10.2021 | aktual.: 12.10.2021 10:41
Piosenkarz już od pierwszych chwil wzbudzał wokół siebie niemałe zainteresowanie. Kilka tygodni temu w rozmowie Faktem zdradził, że od początku ma swojego faworyta.
W 7. odcinku Oliwia i Michał Bartkiewicz oraz Sylwia Bomba i Jacek Jeschke otrzymali najmniejszą liczbę punktów w głosowaniu jurorów. Decyzją widzów z programem pożegnała się gwiazda Gogglebox.
Jarosław Bieniuk martwi się o przyszłość Oliwii. Dlaczego?
Jarosław Bieniuk od początku bardzo wspiera córkę i z widowni przygląda się jej tanecznym popisom. Z uwagą śledzi każdy jej krok oraz obserwuje, jak zmienia się w dorosłą kobietę. Niestety w tym czasie nastolatka musiała stawić czoła negatywnym opiniom jurorów, którzy wytykają jej każde najmniejsze potknięcie.
Fani 18-latki obawiali się, że ostatecznie podejmie decyzję o rezygnacji z udziału w formacie, tym bardziej że z tygodnia na tydzień coraz więcej na to wskazywało. W międzyczasie doznała kontuzji żeber, przez co nie mogła wykonywać m.in. podnoszeń.
Mimo to nastolatka wykazała się ogromnym uporem i w 7. odcinku Tańca z gwiazdami wykonała dwie choreografie. Najpierw wraz z Michałem zaprezentowali choreografię w stylu Bollywood, a na koniec zatańczyli rumbę. Ostatni popis został doceniony przez jurorów, którzy zauważyli spore postępy.
Chwilę po tym, jak jurorzy podali swoje noty, Izabela Janachowska poprosiła o ocenę występu Oliwii jej ojca, Jarosława. Mężczyzna zauważył, że w ostatnim czasie jego córka bardzo się zmieniła.
Mężczyzna zauważył, że mimo gorszych chwil Oliwia jest szczęśliwa, że może wziąć udział w Tańcu z gwiazdami. Bieniuk nie ukrywa, że ma jednak pewne obawy co do jej przyszłości.
Póki co, pewne jest, że Oliwia szybko nie wróci do Trójmiasta, ponieważ już za tydzień będzie walczyć o miejsce w finale. Trzymacie za nią kciuki?