Przyczyna śmierci Hulka Hogana. Ujawniono raport medyków
Hulk Hogan zmarł w swoim domu w Clearwater na zachodnim wybrzeżu Florydy. Centrum medycyny sądowej tydzień po zgonie wrestlera potwierdziło przyczynę śmierci 72-latka.
Niedawna śmierć Hulka Hogana wzbudziła spore emocje w związku z kontrowersyjną przeszłością wrestlera. 72-latek ostatnie tygodnie przed śmiercią spędził na oddziale intensywnej terapii, a po ogłoszeniu jego zgonu pojawiły się nieoficjalne informacje, że przyczyną śmierci Hogana był zawał. Znamy już treść raportu centrum medycyny sądowej, z którego dowiadujemy się oficjalnie o tym, przez co zmarł sportowiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Eva Minge przed laty miała białaczkę. Mówi nam o życiu po chorobie
Hulk Hogan nie żyje. Koroner podał przyczynę śmierci
Portal "Page Six" dotarł do sądowego raportu, z którego wynika, że Hulk Hogan miał zawał, który nastąpił w wyniku nagłego zablokowania przepływu krwi do mięśnia sercowego, co spowodowało uszkodzenie tkanek. Medycy potwierdzili też, że wrestler wcześniej zmagał się z migotaniem przedsionków, które powoduje nieregularny i szybki rytm serca, a także z przewlekłą białaczką limfocytową, czyli typem raka atakującym białe krwinki.
Biuro koronera w Pinellas County potwierdziło też, że wpłynął wniosek o zgodę na kremację Hulka Hogana, który tak naprawdę nazywał się Terry Bollea. Czytamy:
Nie wiem, kiedy pan Bollea zostanie skremowany, ale otrzymaliśmy prośbę o zgodę na kremację.
ZOBACZ TEŻ: Hulk Hogan twierdził, że był bliski dołączenia do Metalliki. James Hetfield miał inne zdanie