Ubierał gwiazdy i był "królem życia". Gabriel Seweryn na kilka godzin przed śmiercią przeczuwał, że umrze
Gabriel Seweryn zmarł rok temu. "Versace z Głogowa" był barwną osobowością w mediach, z którego gwiazdę uczyniły "Królowe życia". Na kilka godzin przed śmiercią skarżył się na ratowników medycznych, a po jego odejściu prokuratura wszczęła śledztwo.
28.11.2024 06:30
Mija rok od nagłej śmierci Gabriela Seweryna, który zmarł 28 listopada 2023 roku w wieku 56 lat. Bohater programu "Królowe życia" cieszył się popularnością w mediach, jednak ostatnie miesiąca życia nie były dla niego przyjemne. Usunął się w cień, zrezygnował z pracy marzeń, wojował z byłym chłopakiem i skarżył się na kłopoty zdrowotne. Nawet w dniu śmierci miał nieprzyjemności, o których mówił publicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Kim był Gabriel Seweryn?
Gabriel Seweryn urodził się 11 lipca 1967 roku. Od końca lat 80. zajmował się kuśnierstwem i modą, szył ubrania ze skóry i futer, dzięki czemu w mediach znany był jako "Versace z Głogowa". Zanim został "królową życia", w 1990 roku dał się poznać mediom dzięki udziałowi w wyborach Mistera Polski. W wówczas przeprowadzonym wywiadzie wyjaśnił:
To nie są wybory kulturystów, tylko mężczyzny, który jest najbardziej inteligentny i ma prezencję!
Pierwszym wyborom Mistera Polski towarzyszył spory skandal – gościem wydarzenia miała być Violetta Villas, ale artystka odmówiła wyjścia na scenę, bo organizatorzy nie wypłacili jej honorarium (6 milionów starych złotych). Gabriel Seweryn w rozmowie z Pudelkiem ujawnił, co działo się na próbach artystki do występu w finale wyborów:
Villas mówiła o nas jako uczestnikach, że pokazywanie się na scenie nie jest dla osób mądrych i skromnych. To jak to świadczyło niby o niej samej?! Te włosy wielkie, które wszystkim wszem wobec pokazywała... Na próbie miała jedynie chustkę przewiązaną. Nic na tej głowie nie miała, niestety.
Gabriel Seweryn zajął w konkursie miejsce poza pierwszą trójką, ale to jego występy w były w późniejszych latach najczęściej wspominane w mediach. Po latach podsumował:
Wszędzie mnie pokazywali, bo miałem fajne ciuchy. Nikt się tak nie ubierał!
Gabriel Seweryn wiele lat po debiucie w telewizji znów zaistniał na ekranie, a to za sprawą programu "Królowe życia", w którym pokazywał widzom swoje życie. Przez kilka lat mogliśmy zobaczyć, jak prowadzi swój modowy biznes i jak wyglądają kulisy jego związku z ówczesnym chłopakiem, Rafałem Grabiasem. Lata później w wywiadzie dla Pomponika wyjaśnił, dlaczego zgodził się na występy w programie:
Do programu poszedłem dla funu i fejmu, czyli z próżności. (śmiech) I przede wszystkim po to, by ratować związek, który od dawna nie istniał, czego ja sam nie przyjmowałem do wiadomości. Naiwnie wierzyłem, że udział w "Królowych życia" zdziała jakiś cud.
Gabriel Seweryn mimo swojej telewizyjnej rozpoznawalności nie rezygnował z prowadzenia biznesu modowego. Jego klientami byli m.in. Robert Kozyra i Monika Olejnik, a także Zenek i Danuta Martyniukowie.
Gabriel Seweryn w ostatnich miesiącach życia skarżył się na Instagramie, że odczuwa wyraźne straty w sprzedaży futer, co zrzucał na większą świadomość ludzi w kwestii ekologii. Jesienią 2023 roku wyrejestrował swoją działalność gospodarczą i zarejestrował się jako bezrobotny w Powiatowym Urzędzie Pracy w Głogowie. Wyjaśnił:
Od zawsze kochałem to, co robiłem i nadal kocham to, co robię, jednakże coś we mnie umarło. Jestem zatrwożony. Wypaliłem się zawodowo.
Gabriel Seweryn po zakończeniu działalności w branży futrzarskiej szkolił się na wykonawcę makijażu permanentnego. W międzyczasie rzucił karierę w Warszawie, co w wywiadzie dla portalu My Głogów z kwietnia 2023 roku wytłumaczył słowami:
Jestem rozczarowany tak zwanym wielkim światem, salonami i znanymi ludźmi. Cały ten blichtr nie jest dla mnie, choć lubię luksusowe i wygodne życie. Z tą jednak różnicą, że ciężko pracuję na dostatnie życie. W stolicy jest ciekawie, można spotkać interesujących ludzi i poznać różne kultury. To jednak zbyt mało, aby nie widzieć tego wszystkiego co jest złe, a wręcz fatalne. Choćby wszechobecne narkotyki, życie na pokaz i niestety nagminne złe języki. Z jednej strony niby wielkie przyjaźnie, a za chwilę nóż w plecy. Nie chcę tak żyć! Cenię otwartość i mówienie wprost co się myśli.
Seweryn był długo związany z Rafałem Grabiasem
Gabriel Seweryn był gejem. W 2002 roku jego partnerem został młodszy o 16 lat Rafał Grabias, z którym rozstawał się i schodził, aż do ostatecznego rozpadu ich związku, o którym poinformowali w 2021 roku. Seweryn wówczas ujawnił, że od dwóch lat jego relacja z Grabiasem była "fikcją" i potwierdził, że od tamtego czasu jest już z innym chłopakiem. Jego partnerem został młodszy o 25 lat Kamil Bieła. Seweryn w cytowanym wywiadzie podkreślił, że z partnerem szukali trzeciej osoby:
Znam małżeństwa heteroseksualne, w których on czy ona latami mają kochanków i kochanki. Nie brakuje też związków, gdzie rodzą się dzieci pozamałżeńskie. I jakoś to nikogo nie gorszy. Wśród gejów takie sytuacje również się zdarzają. Powiem wprost, obecnie jesteśmy z Kamilem na etapie poszukiwania trzeciego partnera.
Gabriel Seweryn w ostatnich latach życia dość często skarżył się na problemy ze zdrowiem i informował o kolejnych pobytach w szpitalu. Nie ujawniał jednak, co mu dolega. W sierpniu 2023 roku poinformował swoich obserwatorów na Instagramie, że miał całodobowe biegunki i czuł mocne pieczenie w klatce piersiowej. Wyjawił:
Musiałem wezwać pogotowie, bo już nie miałem siły się ruszać.
Gabriel Seweryn po opuszczeniu SOR-u regularnie wrzucał na Instagrama kolejne wpisy, w których informował, jak się miewa. We wtorek 28 listopada 2023 roku do sieci trafiło nagranie z instagramowego live'a, na którym słychać, jak z przerażeniem mówi, że odczuwa ból i duszności, ale ratownicy nie chcą mu pomóc. Mówił:
Boże! Przyjechało pogotowie i cyrki odstawiają, zamiast mi pomóc. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi pomóc! Ja naprawdę umrę! Chcę, żeby ludzie wiedzieli, jakie mam problemy! Jak mnie szykanują!
ZOBACZ TEŻ: Kulisy śmierci Gabriela Seweryna. Świadkowie zabierają głos. "Miałam wrażenie, że nie chcieli im pomóc"
Szymon Czyżewski, rzecznik pogotowia w Legnicy, tłumaczył w rozmowie z redakcją TVN24, że medycy odmówili pomocy z powodu agresywnego zachowania Gabriela Seweryna oraz osób, które mu towarzyszyły. Przekazał:
Pomocy nie odmówiliśmy, ale z uwagi na sytuację, która miała miejsce, to zespół niestety poczuł się zagrożony. Zarówno sam poszkodowany pacjent, który miał ból w klatce piersiowej i duszność, jak i osoby, które się z nim znajdowały, były bardzo agresywne w stosunku do zespołu ratownictwa medycznego. Była bezpośrednia agresja słowna, łącznie z groźbami karalnymi, więc ratownicy się wycofali.
Gabriel Seweryn ostatecznie pojechał do Głogowskiego Szpitala Powiatowego, do którego dojechał taksówką. Został przyjęty na SOR około godziny 15:30 z objawami bólu w klatce piersiowej. Po wykonaniu badań laboratoryjnych przyjął leki, ale wkrótce znów poczuł się gorzej i zmarł. Informacje wówczas potwierdziła rzeczniczka placówki, Ewa Todorov, mówiąc "Faktowi":
Na oddziale ratunkowym doszło do zatrzymania krążenia pacjenta Gabriela Seweryna. Była przeprowadzona reanimacja, ale niestety nie udało się przywrócić czynności życiowych. O godz. 18.30 stwierdzono zgon.
Pogrzeb Gabriela Seweryna odbył się 6 grudnia 2023 roku w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Głogowie. Bohater "Królowych życia" został pochowany na głogowskim cmentarzu.
Śmierć Seweryna wciąż jest badana
Sprawę śmierci Gabriela Seweryna wciąż bada prokuratura, która wciąż czeka na opinię biegłych. Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, w niedawno wydanym oświadczeniu (opublikowanym na portalu TuLegnica.pl) przekazała:
Czekamy jeszcze na opinię biegłego, czy zachowanie pracowników Pogotowia Ratunkowego w Legnicy było prawidłowe.
Sekcja zwłok wykazała, że w organizmie Gabriela Seweryna wykryto metamfetaminę.