Gabriel Seweryn ubierał Martyniuków. Po futrze z lisów dla Danusi przeżył horror

W Głogowie projektanta nazywano "głogowskim Versace". Przyjeżdżali do niego nie tylko zwykli ludzie, ale także gwiazdy show-biznesu. Swego czasu głośno było o aferze z udziałem Magdy Gessler i niezwróconego futra. Także Martyniukowie nie oparli się utalentowanym dłoniom artysty.

Gabriel Seweryn ubierał całą rodzinę króla disco polo. Oczywiście, był autorem złotego kożucha, który z dumą nosił Zenek. Także skórzana koszula z zamkami była autorstwa Seweryna. Daniel Martyniuk zakupił u niego skórzaną kurtkę i zrobił sobie z projektantem fotkę na pamiątkę. Największym wyzwaniem dla Gabriela była jednak praca z Danutą Martyniuk.

Danuta Martyniuk słynie z zamiłowania do luksusu i drogich marek. Dzięki wysokim zarobkom męża nie musi oszczędzać i liczyć się z kosztami ubrań.

Danusia zapragnęła także posiadać futro, które uszyłby dla niej Gabriel Seweryn. Projektant podjął się tego wyzwania.

Okazało się, że ta praca przysporzyła mu ogromnej ilości negatywnych komentarzy.

• Na rękach piesek, pewnie 'ukochany' a obok inne zwierzęta umęczone i zabite, żeby ktoś się w nie ubrał. Strasznie smutne. Jedno zwierzę do przytulania, drugie do torturowania.
• W tych czasach raczej chwalenie się lisami nie jest ani modne, ani fajne.
• Szkoda lisów. A Dance nawet takie futro nie doda klasy. Bo gdzieś tam słoma wystaje - pisali internauci.

Co sądzicie o tej aferze?