Nie cichnie afera wokół biznesu Filipa Chajzera. Prezenter ujawnił nowe fakty
Filip Chajzer otworzył budkę z kraftowym kebabem przy Galerii Krakowskiej, za co spadła na niego krytyka ze strony części mieszkańców. Były prezenter TVN zapowiedział przeniesienie lokalu w inne miejsce. – W zeszłym sezonie i dwa sezony temu stał tam kebab, ale teraz, wiadomo, jako że jest to mój kebab, to oczywiście jest to temat nośny – zauważył.
Filip Chajzer po odejściu z telewizji zajął się biznesem gastronomicznym i uruchomił sieć kebabów kraftowych. W minioną sobotę otworzył punkt przy Galerii Krakowskiej i choć od kilku dni cieszy się dużym zainteresowaniem klientów, to część mieszkańców burzy się, że budka z kebabem przysłania zabytkowy Pałac Wołodkowiczów. Chajzer po rozkręceniu afery przez lokalnych aktywistów i dziennikarzy zapewnił, że jak najszybciej przeniesie swój lokal. "Mam gigantyczny szacunek do tego miasta i już szukam nowego miejsca. (...) Z nikim nie zamierzam się kłócić. Przepraszam i pozdrawiam" – powiedział na Instagramie. Teraz ujawnił nowe informacje w sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Magdalena Narożna nie płacze po odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami". Ma już plany
Filip Chajzer ma problem ze swoją budką z kebabem. "Teraz to nośny temat"
Filip Chajzer w rozmowie z redakcją Plotka podkreślił, że miejsce na otwarcie budki z kebabem zostało mu odgórnie przydzielone. Dodał, że nie jest jedynym przedsiębiorcą, który ma swój punkt gastronomiczny przy Galerii Krakowskiej. Wyjaśnił:
Zgłosiłem się do Galerii Krakowskiej już jakiś czas temu z prośbą o znalezieniu dla mnie miejsca. Galeria odpowiedziała mi, że mają strefy wyznaczone do tego typu działalności i to miejsce, w którym teraz jestem, to rzeczywiście miejsce obok specjalnie postawionych w tym celu skrzynek energetycznych, bo jest to miejsce przeznaczone pod działalność gastronomiczną i food truckową. Ustawiłem się obok innych budek. (...) W zeszłym sezonie i dwa sezony temu stał tam kebab, ale teraz, wiadomo, jako że jest to mój kebab, to oczywiście jest to temat nośny.
ZOBACZ TEŻ: Filip Chajzer po skandalu zawierzył życie Maryi i doznał cudu. "Jestem prawie codziennie w kościele"
Filip Chajzer zapewnił, że obecnie jest na etapie poszukiwania nowej lokalizacji na swoją budkę z kebabem. Dodał:
Z tego, co zrozumiałem, to największym problemem jest bliska odległość od zabytkowego budynku (w którym swoją drogą mieszczą się inne lokale), więc być może jakaś mała kosmetyczna zmiana wystarczy? Sprawdziłem ustawę krajobrazową – nie jestem ani w parku krajobrazowym, ani nie jestem stałym punktem. Mam podpisaną umowę czasową, to jest bardziej jak event, a nie stałe miejsce.
Filip Chajzer nie chce się kłócić o swój kebab w Krakowie. "Najważniejsze, żeby nie mieć stresu w życiu"
Filip Chajzer zaznaczył, że nie zamierza wchodzić w dyskusje i kłócić się o lokalizację jego budki z kebabem. Powiedział:
Nie jestem fanem kłótni, negatywnych emocji. Robię to po to, żeby mieć uśmiech na twarzy oraz żeby klienci byli zadowoleni, a i pracownicy również. (...) Dla mnie najważniejsze jest to, żeby nie mieć stresu w życiu.