Zborowska szczerze o Lewandowskim: "Ojej, ale on to potem obejrzy". Ślotała i Krupińska były równie wylewne [WIDEO]

Ojej, ale on to potem obejrzy. Uważam, że jest bardzo zdolnym, pracowitym człowiekiem. Ja się nie znam tak dobrze z Robertem, znam się bardziej z Anią. Oczywiście miałam okazję z nim gadać, ale to nie jest jakiś mój super kolega. Natomiast z tego co go obserwuję i z tego, co o nim słyszałam od osób, które są z nim blisko, to jest spoko koleś.

Na obozie u Ani. To było nasze pierwsze spotkanie. Jechałam tam z takim nastawieniem, że muszę pokazać, że też mam w sobie tą sportową żyłkę i chciałam bardzo się postarać. Za każdym razem daję dużo z siebie i staram się jak najbardziej mogę, ale wtedy postawiłam to sobie za cel honoru. Musi być szacunek do trenera i do sportowca.

To było podczas nagrywania programu Kuba Wojewódzki, zaraz po tym, jak zostałam Miss Polonią. To było bardzo miłe spotkanie.  Za chwilę minie nam 11 lat znajomości i mimo ogromnego sukcesu jaki osiągnęli, zmiany miejsca zamieszkania, to nadal mają kontakt z osobami z dawnych lat. To jest cudowne, jak obserwuje się ich i przyjaciele z liceum dalej są z nimi. To jest piękne, że ktoś pielęgnuje te przyjaźnie od ponad 20 lat i ci przyjaciele cały czas są, uczestniczą w różnego rodzaju uroczystościach rodzinnych i to jest też godne podziwu. Ja też mam takie przyjaciółki, z którymi znam się wiele lat, a to oznacza, że oni są wciąż tymi samymi ludźmi, skoro ci ludzie wciąż przy nich są.