TYLKO U NAS: Aleksander Sikora typuje, kto powinien pojechać na Eurowizję. Skomentował aferę wokół finału preselekcji
Aleksander Sikora jeszcze do niedawna pracował w TVP, która w piątkowy wieczór pokaże finał polskich preselekcji do Eurowizji 2025. Były komentator konkurs w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wskazał, kogo typuje do wyjazdu do Bazylei. – Jest gwarantem, że jak pojedzie na Eurowizję, to nie da ciała z występem – wskazuje.
W piątkowy wieczór widzowie wyłonią reprezentanta Polski na Eurowizji 2025, o co walczy 11 uczestników: zespół Chrust (z utworem "Tempo"), Kuba Szmajkowski ("Pray"), Justyna Steczkowska ("Gaja"), Tynsky ("Miracle"), Daria Marx ("Let It Burn"), Sw@da i Niczos ("Lusterka"), Janusz Radek ("In Cosmic Mist"), Marien ("Can’t Hide"), Teo Tomczuk ("Immortal"), Sonia Maselik ("Rumors") i Dominik Dudek ("Hold the Light"). Fani i bukmacherzy mają swoich faworytów, a swój typ wskazał też Aleksander Sikora, który przez kilka lat komentował Eurowizję dla widzów TVP.
POLECAMY: Nie dostała się do finału polskich selekcji do Eurowizji. Po ogłoszeniu wyników pozwała TVP
Aleksander Sikora wskazał swojego faworyta polskich preselekcji do Eurowizji 2025. "Jest gwarantem, że nie da ciała!"
Aleksander Sikora w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyraził nadzieję, że na Eurowizję poleci Justyna Steczkowska. Wskazał, że jej jej zwycięstwo w finale polskich preselekcji byłoby symboliczne, ponieważ celebrowałaby 30-lecie swojego występu na Eurowizji 1995, na której zaśpiewała utwór "Sama". Sikora mówi nam:
Mam nadzieję, że będzie to Justyna Steczkowska. Ale nie dlatego, że w swojej opinii dyskwalifikuje pozostałych uczestników, tylko trzymam za nią kciuki i bardzo by mi zależało na tym, żeby po 30 latach mogła ponownie reprezentować Polskę. Pierwszy raz zrobiła to rok po Edycie Górniak, więc jej wyjazd na Eurowizję w tym roku miałby symboliczny charakter.
Aleksander Sikora w dalszej części swojej wypowiedzi nie mógł nazachwycać się talentem Justyny Steczkowskiej. Wskazał, że wysłanie jej na Eurowizję byłoby trafionym pomysłem, ponieważ stoją za nią lata doświadczenia scenicznego i duże umiejętności. Powiedział nam:
Justyna Steczkowska jest gwarantem, że jak pojedzie na Eurowizję, to nie da ciała z występem, bo jest artystką kompletną i wiem, że zadba o to, żeby faktycznie wykorzystać wszelkie narzędzia, nawet własne zasoby, żeby ten występ był "jakiś" i żeby zapisał się na kartach historii tego konkursu. Poza tym ona ma dla mnie talent i głos absolutny. Jej siła głosu i talentu jest tak ogromna, że masz absolutną pewność, że jak stanie na tej scenie, to zaśpiewa.
Aleksander Sikora komentuje aferę wokół Teo Tomczuka przed finałem polskich preselekcji do Eurowizji 2025. "Trochę dziwne, ale okej"
Aleksander Sikora skomentował też aferę wokół dopuszczenia Teo Tomczuka do finału polskich preselekcji do Eurowizji 2025. Piosenkarz początkowo został odrzucony przez jurorów, bo nie miał polskiego obywatelstwa, ale kilka tygodni później uzyskał polski paszport, co wystarczyło TVP, by dopuścić go do konkursu. Sikora twierdzi:
Byłem bardzo zaskoczony. Nie znam szczegółów przyznania tej dzikiej karty, więc trudno jest mi się do tego ustosunkować, natomiast jak przeczytałem artykuł, że nagle ktoś dostaje dziką kartę, to sobie pomyślałem: "Trochę dziwne, ale okej". Przyjrzałem się później temu artyście. Spoko gość, fajna piosenka, dlaczego nie? Jakbym znał więcej szczegółów, dlaczego właśnie to on dostał tę dziką kartę, to wtedy pewnie mógłbym jakoś się wypowiedzieć na ten temat. Ale byłem faktycznie zdziwiony, bo wydawać się mogło, że skład preselekcyjny jest już zamknięty, a tu nagle ktoś tak się pojawia, więc to ciekawe.