Danuta Błażejczyk zachorowała na raka. Teraz mówi o szczęściu i planuje szczególną ceremonię
Danuta Błażejczyk przeszła trudne chwile. Artystka zmagała się z chorobą nowotworową. Na szczęście wygrała tę walkę. Teraz może spokojnie zająć się budowaniem szczęśliwego życia i planuje niezwykłe wydarzenie.
Danuta Błażejczyk to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek, która swoją karierę rozpoczęła w latach 70. XX wieku. Początkowo śpiewała w chórkach Maryli Rodowicz, z którą podróżowała po świecie. Wkrótce jednak zdecydowała się na solową karierę, co przyniosło jej ogromną popularność. Przełomowym momentem w karierze Błażejczyk była współpraca z Włodzimierzem Korczem i Wojciechem Młynarskim. Dzięki nim powstały takie przeboje jak "Taki cud i miód", które znały miliony Polaków. Jej piosenki były nie tylko popularne, ale także cenione za głębię i emocjonalność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bursztynowicz o Szpitalu s. Anny. Aktorka komentuje odejście z Klanu. Czy nie żałuje? "Powiem coś, czego nie zdradzałam"
Danuta Błażejczyk chorowała na raka
Wokalistka nie kryje, że musiała walczyć z okrutną chorobą. Diagnoza była dla niej nieprzyjemną niespodzianką.
Zachorowałam dosyć poważnie, czego też się nie spodziewałam. To był rak jelita. Został zdiagnozowany dosyć szybko, miałam opiekę - wyznała w "Pytaniu na Śniadanie".
Gwiazda opowiedziała też, że wielkie wsparcie miała w swoim mężu, który także przeszedł leczenie nowotworu. Przyznała też, że udało się zdiagnozować chorobę dość wcześnie, co zwiększało jej szanse na wyleczenie.
Tym bardziej że mąż też doświadczył tej choroby, więc wiemy, o czym mówimy, ale myślę, że to też otaczanie się przyjaciółmi, otaczanie się ludźmi, którzy są fachowcami. Miałam szczęście trafić na lekarzy, którzy naprawdę złapali to w takim decydującym momencie, więc jest to dosyć istotne. Potem wsparcie rodziny, przyjaciół i moich kotów, które mnie nie odstępowały na krok przez cały okres leczenia po chemii - mówiła Plejadzie.
Danuta Błażejczyk w jednym z wywiadów wspominała, że źle znosiła leczenie, przede wszystkim pogorszył się jej stan psychiczny. Radziła sobie z tym, jak umiała, choć niektórzy mogliby nazwać to niekonwencjonalnym sposobem.
Nie chodzi tylko o stan fizyczny, pojawiło się przygnębienie, czyli coś, co wcześniej było mi kompletnie obce. Przez pewien czas nie mogłam sobie z tym poradzić. Ale czytałam dużo książek. Pomogło mi to, że uświadomiłam sobie, że strach potęguje chorobę. No i rozmawiałam z moim rakiem, co niektórych może dziwić. Ale to też mi pomagało - zdradziła w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Danuta Błażejczyk planuje niezwykłą ceremonię
Gwiazda od 50 lat jest żoną Andrzeja Błażejczyka, którego poznała podczas studiów w Lublinie, gdy współpracowała z zespołem 31 mil. W jednym z wywiadów zdradziła, że ukochany szybko ją oczarował i już po roku stanęli na ślubnym kobiercu.
Do USC założyłam suknię w kolorze złamanego różu, a do kościoła kremową. Nie chciałam być typową panną młodą w śnieżnobiałej sukience. Mąż miał garnitur w kolorze kawy z mlekiem. Wyglądał w nim obłędnie - mówiła.
Ze wspomnień Danuty Błażejczyk można się dowiedzieć, że na jej weselu doszło do małego skandalu.
Gdy śpiewałam po polsku, wszystkim się podobało, ale gdy przeszłam na angielski, moi dziadkowie się obrazili. Babcia Stasia i dziadek Włodek stwierdzili, że jest za głośno i za dużo rock'n'rolla. Zabrali prezenty: kołdrę i poduszkę i ostentacyjnie wyszli. Na szczęście na poprawinach się pogodziliśmy. I odzyskaliśmy podarunki.
O swoim mężu Błażejczyk może mówić wiele. Na szczęście, jak twierdzi, nie jest on ideałem.
Mój mąż to najcudowniejszy człowiek, jakiego spotkałam w życiu. Do ideału wiele mu brakuje i całe szczęście, bo ja nie potrafiłabym się dogadać z ideałem. Sama też idealna nie jestem i nie chciałabym nią być - opowiada w wywiadach.
Para we wrześniu obchodzić będzie złote gody i z tej okazji planuje odnowić przysięgę małżeńską. W ten sposób, podczas niezwykłej ceremonii, kolejny raz wyznają sobie miłość i potwierdzą, że nadal wspólnie chcą iść przez życie.
CZYTAJ TAKŻE: Danuta Błażejczyk o swojej emeryturze. Udało jej się skorzystać z wyjątkowego przywileju. "Emerytura jest..."