Danuta Błażejczyk o rozwodzie Maryli Rodowicz. "Niezbadane są wyroki boskie"

Kiedyś występowały razem na scenie, a ich znajomość przetrwała dziesięciolecia. O znajomości z Marylą Rodowicz opowiedziała nam Danuta Błażejczyk.

Danuta Błażejczyk to polska piosenkarka jazzowa i popowa, znana ze swojego charakterystycznego głosu i szerokiego repertuaru muzycznego. Artystka zdobyła popularność dzięki udziałowi w licznych festiwalach i koncertach.

Danuta Błażejczyk występowała z Marylą w latach 80., kiedy była częścią zespołu towarzyszącego Rodowicz na scenie. Jak wspomina występy i znajomość z Rodowicz?

Z Marylą to są zamierzchłe czasy, ale mam z nią bardzo dobre relacje. Ona wie, że ją darzą ogromnym szacunkiem za jej dokonania na polskiej scenie. Jest to prawdziwa polska królowa polskiej muzyki rozrywkowej. Ona wie, że jest w moim sercu zawsze i jak Maryla pisała książkę, to jeden rozdział jest poświęcony mojej osobie, więc jestem fragmentem życia Maryli Rodowicz.

Czy Danuta Błażejczyk wspierała Marylę podczas rozwodu? 

Tak bliskich relacji nie było, bo akurat podczas rozwodu Maryla zmieniła telefon. Próbowałam do niej dzwonić, żeby okazać jej swoje wsparcie, tym bardziej że pamiętam Marylę, kiedy jeszcze nie była z Andrzejem i powiem tak "niezbadane są wyroki boskie", ludzie się poznają, ludzie się rozchodzą. Bardzo jest mi przykro, że ją to spotkało, ale myślę, że ona znajdzie jeszcze szczęście bo jest tego warta.

Czy nieobecność Maryli w Opolu zaskoczyła Danutę Błażejczyk? 

Tak, bo Opole bez Maryli jest trochę smutne tym bardziej, że mówią, że telewizja łączy, więc myślę, że Maryli też było smutno, ale jakoś da sobie pewnie radę i może na następne Opole ją zaproszą.

Zobacz też: Książę William i książę Harry muszą obejść się smakiem. Nie dostaną majątku po Dianie