Był bożyszczem kobiet. Axl Rose z Guns N’ Roses zaśpiewał wielkie hity. Fani w szoku. "Myszka Miki"
Podczas pożegnalnego koncertu Black Sabbath i Ozzy'ego Osbourne'a wystąpili także inni artyści, którzy wykonywali covery tej grupy oraz własne utwory. Jednym z nich był Axl Rose z Guns N’ Roses. Fani są w szoku i błagają go, żeby przestał śpiewać. Co się tam wydarzyło?
Koncert "Back to the Beginning", który odbył się w sobotę w Birmingham, przyciągnął 40 tys. miłośników muzyki na stadion Villa Park, zaś online oglądało go aż 6 milionów osób. Na scenie wystąpiły takie rockowe legendy jak Metallica, Slayer, Pantera, Tool oraz Guns N' Roses. Artyści prezentowali zarówno swoje utwory, jak i covery Black Sabbath, oddając hołd zespołowi, który ukształtował brzmienie heavy metalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska o zdrowiu psychicznym.
Ostatni koncert Black Sabbath
Ostatni występ Black Sabbath był wyjątkowy nie tylko z powodu jego symbolicznego znaczenia, ale również dlatego, że po raz pierwszy od dwudziestu lat na scenie pojawił się oryginalny skład zespołu: basista Geezer Butler, gitarzysta Tony Iommi, perkusista Bill Ward oraz wokalista Ozzy Osbourne. Dochody z koncertu (a bilety sprzedały się w 16 minut) zostaną przekazane na cele charytatywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
BLACK SABBATH ARE BACK ONE LAST TIME | Back To The Beginning
Fani grupy zwrócili uwagę na to, że wokalista spędził cały koncert, siedząc na skórzanym tronie. Nie jest tajemnicą, ze Ozzy Osbourne, który ma 76 lat, choruje na Parkinsona, a stan zdrowia nie pozwolił mu na to, by szalał na scenie, jak dawniej. Mimo wszystko w sieci pełno jest zachwytów nad widowiskiem, które zostało przygotowane.
- 76 lat, Parkinson, a on nadal to ma! Dziękuję Ozzy'emu i Black Sabbath za wynalezienie heavy metalu i tworzenie świetnej muzyki! Wasza muzyka będzie żyła wiecznie.
- Jak na 76-latka, ten facet brzmi fenomenalnie.
- 30 minut klasycznego oryginału Black Sabbath. Czapki z głów - piszą fani Ozzy'ego.
Fani zdegustowani występem Guns N’ Roses. "Myszka Miki"
Niepochlebne opinie za to zbiera występ grupy Guns N' Roses, a przede wszystkim popisy wokalne Axla Rose. Fani są w szoku po tym, co zaprezentował na scenie. Trzeba przyznać, że piosenkarz stara się śpiewać tak, jak robił to jeszcze w latach 80. XX wieku. A zmienił się jego głos i możliwości.
W sieci mnóstwo jest krytycznych komentarzy widzów koncert, którzy wprost porównali jego głos do głosu... Myszki Miki.
- Nie rozumiem, dlaczego nie zmienia sposobu śpiewania. Próbuje śpiewać tak wysoko, jak wtedy, gdy miał 25 lat, a to nie działa.
- Nie wiem, jak ktokolwiek może powiedzieć, że nie brzmiał źle. Brzmiał okropnie. Slash i Duff wyglądali na zawstydzonych… i szczerze mówiąc, kto może ich za to winić.
- Mam większy problem z jego rytmem i wyczuciem czasu, bo nie jest zsynchronizowany z resztą zespołu.
- Myszka Miki jest teraz wokalistą GNR? Hahaha. Proszę, zwolnijcie go już i zadzwońcie do Mylesa Kennedy'ego.
- Jego głos jest już skończony - to tylko niektóre z opinii.