Ozzy Osbourne był bliski nagrania płyty z... Krzysztofem Cugowskim. "Byliśmy idiotami"
Śmierć Ozzy'ego Osbourne'a z zespołu Black Sabbath wstrząsnęła światem muzyki. Kilka słów o zmarłym "Księciu Ciemności" opublikował w sieci Krzysztof Cugowski, który lata temu miał okazję wspólnych nagrań z amerykańskim artystą. Mówiąc o całej sprawie po latach, nie mógł powstrzymać się od wulgarnych słów.
Ozzy Osbourne zmarł 22 lipca 2025 roku, niespełna trzy tygodnie po tym, jak zagrał swój pożegnalny koncert z zespołem Black Sabbath. Śmierć charyzmatycznego artysty zasmuciła tysiące słuchaczy na całym świecie, w tym także gwiazd sceny, także z Polski. "Był kontrowersyjny, wyrazisty, czasami obrazoburczy, ale przede wszystkim był wielką muzyczną legendą. Odpoczywaj w spokoju, będzie cię tu brakowało" – napisał na Facebooku Krzysztof Cugowski, który niegdyś miał okazję poznać Osbourne'a, a nawet wziąć z nim udział we wspólnej sesji nagraniowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Piotr Mróz ma sprawdzony sposób na upały
Ozzy Osbourne w studiu z Budką Suflera?
Krzysztof Cugowski w czasach, kiedy był wokalistą Budki Suflera, był bliski wspólnych nagrań z Ozzym Osbourne'em. Wszystko działo się w okresie, kiedy polska formacja wyleciała do Los Angeles, gdzie – dzięki kontaktom dziennikarza Piotra Metza i producenta muzycznego Danny’ego Blaira – pojawiła się szansa na wspólne nagrania z Ozzym Osbourne'em. Otóż producent Thom Panunzio był pod wrażeniem sukcesu Polaków i zaproponował im udział w sesji nagraniowej z udziałem nie tylko Osbourne'a, ale też Tony'ego Iommiego i Stewarta Copelanda. Członkowie Budki wycofali się z projektu na krótko przed planowaną sesją, o czym Metz wspomniał w książce biograficznej pt. "Budka Suflera. Memu miastu do widzenia". Czytamy:
Zawaliliśmy umówiony termin i koniec. W tym środowisku i u osób tej rangi sprawa nie do odkręcenia.
Krzysztof Cugowski nie pozostawił sprawy bez komentarza, a na potrzeby cytowanej książki wspomniał wydarzenia sprzed lat. Nie szczędząc ostrych słów, powiedział:
Choć minęło od tego czasu wiele lat, to staram się, k***a, nie myśleć o tym, jakimi byliśmy idiotami. Płyta z tej sesji w naturalny sposób znalazłaby się na komercyjnym amerykańskim rynku… I nigdy się nie dowiemy, co by z tego, k***a mać, wynikło.
ZOBACZ TEŻ: Ozzy Osbourne pozostawił po sobie wiele legendarnych utworów. Przypominamy te najbardziej znane