Anna Powierza ważyła już ponad 100 kilogramów. Schudła dopiero, gdy postawiono jej diagnozę
Anna Powierza przytyła i nie mogła pozbyć się dodatkowych kilogramów. Pod opieką dietetyka schudła zaledwie kilogram w ciągu roku. Dopiero gdy usłyszała diagnozę, mogła podjąć odpowiednie działania, a jej trud się opłacił.
08.03.2024 07:51
Wiele kobiet ma problem z powrotem wagi do tej sprzed ciąży. Anna Powierza także nie mogła schudnąć. Pomimo stosowania diet i ćwiczeń fizycznych, waga stała w miejscu. Okazało się, że do sukcesu potrzebne było coś jeszcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Powierza ważyła ponad 100 kilogramów
Aktorka nie mogła schudnąć po ciąży. I choć jest świadoma tego, jak odżywianie i ćwiczenia fizyczne mogą wpłynąć na sylwetkę, nie mogła zrzucić dodatkowych kilogramów. Udała się zatem po pomoc do profesjonalisty.
Ograniczałam jedzenie pod kierunkiem dietetyka oraz uprawiałam sport pod okiem trenerów personalnych. Byłam prowadzona dobrze. Okazało się, że po roku zmagań schudłam kilogram - wyznała w Polskim Radiu.
Przełomem okazała się diagnoza lekarska. Od tamtej pory Anna Powierza wie, że dodatkowe kilogramy nie są przyczyną, a objawem innego problemu ze zdrowiem.
Okazało się, że to, że ja mam zły humor, stany depresyjne wiąże się z tą moją otyłością, bo to wszystko są cechy bardzo charakterystyczne insulinooporności, czyli choroby, z którą walczę od lat - mówiła w "Dzień dobry TVN".
Dieta Anny Powierzy
Gwiazda zmodyfikowała swój sposób żywienia, by dopasować go do schorzenia, z którym się boryka. Wyrzuciła z menu ziemniaki, pieczywo, kaszę i makaron. Jej żywienie opiera się o warzywa i owoce. Dzięki temu świetnie się czuje i rewelacyjnie wygląda.
Anna Powierza uwielbia sport, więc włączyła do swojej rutyny bieganie, jazdę konną, pływanie i ćwiczenia na siłowni. Jak udaje jej się to pogodzić z napiętym harmonogramem spektakli?
To wszystko usiłuję upchać w tym jednym tygodniu, jak najczęściej się da, bo po prostu to lubię. Wystarczy 30 minut spaceru, przebieżki lekkiej, jazdy na rowerze czy pływania i już jesteśmy w domu - stwierdziła w "Dzień dobry TVN".
Warto wziąć z niej przykład.