Alicja Bachleda-Curuś o Colinie Farrellu i ich synku. Opowiedziała o relacji z byłym partnerem. Otworzyła się jak nigdy
Alicja Bachleda-Curuś uchodzi za jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek młodego pokolenia. Na dużym ekranie zadebiutowała, gdy miała 15 lat. Dostała wówczas jedną z głównych ról w ekranizacji Pana Tadeusza. Świetnie wykreowała postać Zosi, dzięki czemu drzwi do zawodu stanęły przed nią otworem. Krótko po tym zaczęła grać w kolejnych produkcjach, nie tylko krajowych, ale i zagranicznych. W Niemczech pojawiła się w takich filmach jak: Z miłością nie wygrasz, Letnia burza czy Krew templariuszy. Dzięki rosnącej popularności za granicą zdecydowała się spróbować swoich sił w Hollywood.
01.02.2022 | aktual.: 02.02.2022 00:05
Niewiele polskich gwiazd może pochwalić się tak licznymi sukcesami odniesionymi za oceanem. Po tym jak wystąpiła w Ondine, związała się z Colinem Farrellem. Przez kilka lat tworzyli jedną z najpiękniejszych par światowego show-biznesu. Owocem ich relacji jest syn, Henry Tadeusz, który obecnie ma 12 lat. Mimo rozstania oboje aktywnie uczestniczą w jego wychowaniu, o czym Alicja opowiedziała w Radiu ZET.
Alicja Bachleda-Curuś o synku i relacji z Colinem Farrellem
Bachleda-Curuś od kilkunastu lat mieszka w Los Angeles, ale od czasu do czasu zdarza jej się wrócić do ojczyzny. Pod koniec stycznia została przyłapana przez paparazzi pod studiem Dzień Dobry TVN. Nieco później pojawiła się także na salonach. Przez całą imprezę skrupulatnie zasłaniała brzuch, co wywołało falę spekulacji na temat drugiej ciąży gwiazdy.
W międzyczasie aktorka udzieliła wywiadu Radiu ZET. W rozmowie z Szymonem Majewskim zdradziła m.in., że zwraca się do syna per Henio. Przyznała, że chłopiec uświadomił jej, by nie uczyć go życia na podstawie swoich błędów.
Majewski zauważył, że Henry jest w takim wieku, że matka nie ma już na niego zbyt dużego wpływu. Z jej słów wynika, że jest na tyle dojrzały, że zdarza mu się wyprowadzać ją z błędu lub naprowadzać na właściwe tory rozumowania i działania.
Dziennikarz zastanawiał się nad tym, kto jest idolem nastolatka. Aktorka nie ukrywa, że w jej ocenie nadal w jakimś stopniu są to rodzice. Przy okazji opowiedziała o tym, jak wyglądają jej relacje z Colinem:
Alicja przyznała, że w tej chwili wraz z Farrellem nie do końca chcieliby, aby Henio poszedł w ich ślady i zaistniał w show-biznesie.
W dalszej części zdradziła, że jej były partner chciałby ustrzec go przed tą ścieżką kariery. Dlaczego?
Poniżej możecie wysłuchać całą rozmowę:
Spodziewaliście się tego, że zarówno Colin Farrell, jak i Alicja Bachleda-Curuś będą próbowali uchronić syna przed karierą w show-biznesie?