Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma glejaka. Poruszeni fani wspierają. "Płakałam, jak nie wiem"
Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przeszedł ostatnio dwie operacje, a pobrany do badań materiał nie pozostawił złudzeń. Mężczyzna choruje na glejaka czwartego stopnia. W "Dzień Dobry TVN" opowiedział o swojej chorobie, a pod postem jego żony na Instagramie mnóstwo wsparcia od fanów.
Adrian i Anita poznali się dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia". Są jedną z nielicznych par, które pozostały ze sobą po programie i stworzyły rodzinę. Urodziło im się dwoje dzieci. Teraz obydwoje muszą zmierzyć się z chorobą Adriana. Mężczyzna zachorował na glejaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joanne Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem jak to będzie bez Ciebie"
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" miał niepokojące objawy
Mężczyzna miał ostatnio gorszy czas w życiu, problemy, które się piętrzymy, spowodowały, że zachorował na depresję. Leczył się, dostał leki. Niedługo potem zaczęły pojawiać się dziwne objawy.
W piątek, przeglądając coś na telefonie zauważyłem, że ekran wyskakuje mi poza telefon. To było takie przerażająco niezrozumiałe, co się dzieje. Zgoniłem to na tabletki, jakie dostałem od psychiatry. Wzięliśmy z Anitą ulotkę i przeczytaliśmy specyfikę leku - było tam, że objawy mogą być różne. W sobotę stojąc na czerwonym świetle, na masce wyświetlił mi się obraz postaci z bajki, którą ogląda Bianka, takie kotki tańczące. Przecierałem oczy ze zdumienia, oklepałem twarz, ale ten obraz widziałem - mówił w "Dzień Dobry TVN".
W końcu ogromny ból głowy, wymioty, nudności sprawiły, że musiał wezwać karetkę. Tam, podczas badania tomografem, znaleziono zmianę w jego mózgu.
Wtedy myślałam bardziej o tym, że może to jest jakiś właśnie delikatny udar, bardziej w tę stronę, ale nikt, by nie przepuszczał, co oni odkryją i jak to będzie z każdym dniem, badaniem, bardziej druzgocące i odkrywało więcej tych czarnych kart - opowiadała Anita, żona Adriana.
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" choruje na glejaka
Adrian i Anita relacjonowali ostatnio, że mężczyzna musiał przejść dwie operacje mózgu, podczas których pobrano też materiał do badań, by sprawdzić, jaki charakter dokładnie ma zmiana. Niestety, potwierdził się najgorszy scenariusz. Adrian ma glejaka czwartego stopnia. Lekarze podczas operacji próbowali wyciąć całą zmianę.
Co prawda została mała satelita w środku, ale to dlatego, że po prostu była za głęboko w mózgu i to już jakby chemioterapia i radioterapia powinny sobie z tym poradzić - stwierdził Adrian w "Dzień Dobry TVN".
Mężczyzna zaapelował do widzów programu o pomoc.
Zrobię wszystko tak naprawdę, co tylko będzie dostępne i jeżeli są może jeszcze inne metody, o których nie wiem albo ciężko mi jest dotrzeć, a osoby oglądające ten materiał może słyszały coś więcej, bardzo proszę o kontakt na moje social media, prywatne informacje, czego jeszcze mógłbym ewentualnie spróbować, czy zasięgnąć radę, bo to naprawdę jest bardzo dużo - powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe informacje o stanie zdrowia Adriana ze "Ślubu...", który ma guza mózgu. Żona przerwała milczenie
Wielkie wsparcie od fanów dla Adriana ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Żona Adriana na swoim profilu na Instagramie zamieściła wzruszający post o tym, jak para odnajduje się po otrzymaniu diagnozy. Okazuje się, że są sobie jeszcze bliżsi i starają się wspierać siebie nawzajem w tym trudnym czasie.
Adrian może liczyć także na swoich fanów, którzy śledzą losy jego i jego rodziny od 7 lat, od czasu, gdy wystąpił w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Pod postem jego żony w ciągu pół godziny od publikacji, pojawiło się ponad dwieście komentarzy ze słowami wsparcia.
- Dużo siły! Pokonacie gnojka!
- Trzymam za was kciuki, musi być dobrze.
- Powodzenia i wierzę że znajdziecie sposób na wyleczenie Adriana, wszystkiego dobrego! Siły, wiary i wytrwałości.
- Żeby każde WASZE marzenia się spełniły, trzymam za was kciuki.
- Dużo siły i zdrówka dla Adriana! Dla ciebie również dużo siły Anitko! Pokonacie to na pewno! Wierzę w to! Od początku za was trzymałam kciuki już w programie, teraz również jeszcze mocniej! Wygracie z tym!
- Zostałam dziś w domu, by obejrzeć "Dzień Dobry TVN", płakałam, jak nie wiem, ale wiem jedno - dacie radę, bo kto jak nie wy, siła, wsparcie i miłość jest w was - piszą fani.