Gwiazdor "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w szpitalu. Nowe wieści o jego stanie zdrowia. "Nie jest lekko"
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak, znani z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", mierzą się z trudnym czasem. Mężczyzna trafił na oddział neurologii, a hospitalizacja się nie kończy. Tymczasem na tatę w domu czekają jego dzieci.
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak zyskali rozpoznawalność dzięki udziałowi w trzeciej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", emitowanego przez TVN w 2018 roku. To właśnie tam, w ramach telewizyjnego eksperymentu, eksperci sparowali ich ze sobą, celem stworzenia relacji. Dwójka osób, które wcześniej się nie znały, zdecydowała się kontynuować wspólną drogę po zakończeniu nagrań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eva Minge o białaczce limfatycznej i poważnych problemach z wątrobą. "Lekarz wysłał mnie od razu na USG"
Adrian Szymaniak przechodzi trudne chwile. Musiał zostać w szpitalu
Po programie para pozostała razem i szybko powiększyła rodzinę. W 2019 roku na świat przyszedł ich syn Jerzy, a rok później córka Bianka. Od tamtej chwili zaczęli coraz częściej publikować w social mediach urywki z codziennego życia, co przyniosło im kilkaset tysięcy obserwatorów.
Niestety, rodzinny spokój zakłóciła nagła choroba mężczyzny. Adrian Szymaniak nagle trafił na oddział neurologii. Intensywne badania wykryły niepokojącą zmianę w jego mózgu, która będzie wymagała dalszej obserwacji.
Mija tydzień, odkąd trafiłem do szpitala. To był jeden z najcięższych momentów w moim życiu – fizycznie i psychicznie. Nigdy wcześniej nie byłem hospitalizowany na poważnie, więc to dla mnie zupełnie nowa rzeczywistość – pisał niedawno w emocjonalnym poście.
Anita Szydłowska o stanie zdrowia męża. "Dajemy radę"
Teraz Anita Szydłowska postanowiła podzielić się z fanami nowymi faktami dotyczącymi samopoczucia męża. Jak przyznała w InstaStories, najpewniej będzie musiał zostać jeszcze trochę w szpitalu. Sytuacja ta jest szczególnie ciężka dla dzieci pary, które próbują rozładować emocje rysunkami.
Jak dzieci bez słów wyrażają emocje. Na górze rysunek z mamą, a na dole z tatą. Dziś usłyszeliśmy, że być może hospitalizacja znów się wydłuży. Nie chcę tu za dużo pisać ani zamęczać tematem, udostępniam też tylko tyle informacji, ile sam Adrian. Nie jest lekko, ale dajemy radę — napisała uczestniczka programu TVN.