Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk zostali oskarżeni o gwałt. Poznaliśmy datę rozprawy
Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk (obaj zgodzili się na publikację wizerunku) zostali oskarżeni o gwałt na dwóch kobietach, do którego miało dojść w październiku 2024 roku. Zawiadomienie złożyła koleżanka domniemanych ofiar. Dziennikarze TVN nie przyznają się do winy. Już wiadomo, że ich proces ruszy na początku września.
Dziennikarze podjęli działania prawne mające na celu oczyszczenie ich z zarzutów. Ich obrońcy złożyli wniosek o umorzenie postępowania, jednak prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu. Jak podaje "Fakt", proces odbędzie się za zamkniętymi drzwiami i ruszy już 9 września przed Sądem Okręgowym w Katowicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Joanna Jabłczyńska o promowaniu w telewizji osób z wyrokami i zarzutami. "Telewizja nie powinna budować popularności danej osoby"
Rusza proces Adama Kornackiego i Patryka Mikiciuka
Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk staną przed sądem z bardzo poważnymi zarzutami. Mieli bowiem dopuścić się gwałtu na dwóch kobietach, które poznali jesienią 2024 roku i zaprosili do hotelu. Stacja TVN zawiesiła dziennikarzy do czasu wyjaśnienia sytuacji.
Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk nie przyznają się do winy i twierdzą, że są ofiarami prowokacji. W swoich oświadczeniach podkreślają, że do stosunku doszło za zgodą obu stron, a oskarżenia są wynikiem działań jednej z koleżanek pokrzywdzonych, która miała ich nagrywać z ukrycia. To właśnie ta kobieta zgłosiła się na policję, by opowiedzieć o tym, co miało spotkać jej koleżanki.
Co ustalono w sprawie Adama Kornackiego i Patryka Mikiciuka?
Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk, znani dziennikarze TVN Turbo, zostali oskarżeni o gwałt na dwóch kobietach. Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w październiku 2024 roku w Katowicach. Według prokuratury dziennikarze mieli wykorzystać upojenie alkoholem kobiet, co doprowadziło do przestępstwa na tle seksualnym.
W wyniku oskarżeń, stacja TVN Turbo zdecydowała się zawiesić współpracę z dziennikarzami do czasu wyjaśnienia sprawy. Podobną decyzję podjęła stacja Eska Rock, zawieszając emisję programu "Garaż", w którym występował Kornacki.