Nowe zdjęcie Archiego WYCIEKŁO do sieci. Bliska osoba wrzuciła je i po chwili usunęła. Zachowały się kopie
Odkąd okazało się, że Meghan i Harry udzielili wywiadu Oprah Winfery, w mediach jest ogromne zamieszanie. Telewizja CBS dawkuje emocje, pokazując zapowiedzi rozmowy, która wzbudza niesamowite zainteresowanie na całym świecie. Wielu spodziewa się, że padną słowa, które mogą nawet zachwiać monarchią.
05.03.2021 | aktual.: 06.03.2021 18:26
Pojawiła się także kolejna fala artykułów, które uderzają bezpośrednio w Markle. Nie jest w nich przedstawiana w zbyt dobrym świetle, a raczej jako mącicielka i manipulatorka, która dla sensacji jest w stanie zrobić bardzo wiele. Wnuk królowej Elżbiety II i jego żona podobno zdecydowali się ujawnić wiele intymnych szczegółów swojego życia w Wielkiej Brytanii, a Markle nie przebiera w słowach, mówiąc o tym, co spotkało ją na dworze.
W obronie dobrego imienia Meghan stanęli jej przyjaciele. O tym, jaka jest naprawdę, powiedziała publicznie Lindsay Roth, a także kolega z W garniturach Patrick J. Adams. To jeszcze nie koniec. Głos postanowiła zabrać także Silver Tree i to ona pokazała najnowsze zdjęcie Archiego.
Nowe zdjęcie Archiego. Jak teraz wygląda syn Meghan i Harry'ego?
Siver Tree, producentka, reżyser i scenarzystka, przyjaciółka Meghan opublikowała kilka zdjęć i napisała kilka słów w obronie przyjaciółki.
Kadry, na których między innymi księżna pozuje z jej córką, podpisała:
Wśród fotografii znalazło się ujęcie z Archiem na pierwszym planie, ale bardzo szybko zostało usunięte. Maluch ubrany jest w koszulkę w paski, a jego główkę zdobi burza rudych loków. Za nim widzimy Meghan, która ma na sobie sukienkę w podobny wzór, włosy przytrzymane opaską i uśmiecha się do osoby, która robi fotkę.
W zasadzie nie ma się co dziwić, że ujęcie z prawnukiem królowej Silver Tree usunęła, bo w zamieszaniu, jakie obecnie panuje przez wywiad jego rodziców z Oprah, najnowsze zdjęcie Archiego, to jak włożenie kija w mrowisko i dodatkowa pożywka dla hejtujacych Meghan i Harry'ego. Jednak sieć ma to do siebie, że tu nic nie ginie, a więc kopie już obiegły media i bez problemu można odnaleźć je na najróżniejszych stronach, w tym tych o rodzinie królewskiej.