W sieci burza. Karina Koch komentuje swoją metamorfozę u Sablewskiej. "Jestem bi i genderfluid"
Karina Koch, którą widzowie znają z programu "Chłopaki do wzięcia", postanowiła wziąć udział w programie Mai Sablewskiej "10 lat młodsza w 10 dni". Jej metamorfoza jest szeroko komentowana, a na stylistkę spada ogrom krytyki. Teraz głos zabrała sama Karina.
Karina Koch zdobyła popularność dzięki występom z bratem Stefanem w programie "Chłopaki do wzięcia". Doceniana była za swoją autentyczność i ujmującą osobowość. Obecnie Karina podjęła pracę za granicą w Niemczech, gdzie działa jako opiekunka seniorów. Planuje jednak wyjazd do USA, gdzie prawdopodobnie nawiąże współpracę z jednym z rozgłośni radiowych. Karina pozostaje aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoim codziennym życiem i planami zawodowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Rutkowski planuję wyprowadzkę z Polski? Kupił apartament w Dubaju. Metraż robi wrażenie!
Karina Koch przeszła metamorfozę pod okiem Mai Sablewskiej
Karina Koch, znana przede wszystkim jako uczestniczka programu "Chłopaki do wzięcia", pojawiła się niedawno w show "10 lat młodsza w 10 dni" prowadzonym przez Maję Sablewską. Jej metamorfoza została oceniona głównie negatywnie przez internautów.
Krytyczne opinie, dotyczące jej ostatecznego wyglądu, zwłaszcza doboru stroju i jego dopasowania do jej sylwetki, nadal mnożą się w sieci. Internauci wskazują, że Sablewska nie wzięła pod uwagę uwagi Kariny na przykład odnośnie butów na obcasie i stwierdziła, że jej też jest niewygodnie na szpilkach. Uznania w ich oczach nie znalazła też marynarka z poszerzanymi ramionami, która zdaniem większości zaburzyła proporcje ciała Kariny.
CZYTAJ TAKŻE: "Chłopaki do wzięcia". Smutny finał związku Bartłomieja. Wielką miłość przerwała wstrzasająca tragedia
Karina Koch komentuje swoją metamorfozę. "Był jeden minus"
W końcu głos postanowiła zabrać sama Karina, komentując dobór stroju, w którym wystąpiła w finale programu, przez Maję Sablewską. Na jej profilu w social mediach pojawiło się wspomnienie współpracy między paniami i ocena końcowego efektu.
Osobiście byłam bardzo wdzięczna, że Maja Sablewska uwzględniła moją wizję tej zmiany" - zaczęła Karina we wpisie, który był odpowiedzią na krytykę widzów. "Łatwo by było mnie ubrać w eleganckie kobiece stroje i suknie, ale wtedy bym nic nie wyniosła z programu, bo to nie jestem ja! Jestem bi i genderfluid i chciałam, by Maja pomogła mi znaleźć styl, pasujący do mojej zmienności. Mnie się wydaje, że trafiła w dziesiątkę - napisała.
Karina Koch zwróciła jednak uwagę na to, że jeśli chodzi o buty, nie wzięto pod uwagę jej preferencji i komfortu.
Jedyny minus to te szpilki, które zepsuły mi finał, bo przez ból nie mogłam się skupić (tu to może minuta, ale podczas nagrywania to była godzina w szpilkach) - wyznała.