W jakim stanie jest Kate? Ekspertka o powrocie księżnej. "Widać, że bardzo schudła"
W ostatnim czasie ponownie głośno zrobiło się o księżnej Kate. Żona Williama niedawno pojawiła się na publicznej uroczystości, teraz spekuluje się, czy pojawi się na finale Wimbledonu. Głos w sprawie tych wydarzeń w rozmowie z Jastrząb Post zabrała Wioletta Wilk-Turska, ekspertka od rodziny królewskiej, autorka poczytnych książek o royalsach.
10.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 13:15
15 czerwca był wyjątkowym dniem dla brytyjskiej rodziny królewskiej i jej sympatyków. To wtedy Kate pokazała się publicznie po długiej nieobecności na corocznej paradzie wojskowej Trooping the Colour.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate pojawiła się publicznie. "Wymagało to od niej bardzo dużo samozaparcia"
W rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post Wioletta Wilk-Turska, ekspertka ds. rodziny królewskiej stwierdziła, że "był to bardzo ważny znak".
Osobiście odczytuję to jako gest ze strony księżnej w stronę swojego teścia, którego bardzo lubi. Nie jest tajemnicą, że mają oni bardzo dobre relacje, że król traktuje ją jak córkę. Z racji tego, że oboje zachorowali - właściwie w tym samym czasie - to z jednej strony jest to gest wzajemnego wsparcia, a z drugiej pokazania, że teść jest dla niej bardzo ważny - powiedziała nasza rozmówczyni.
Czytaj więcej: Planuje wielki powrót na dwór? Nie cichną plotki o radykalnej decyzji Meghan. To może być przełom
Ekspertka zwróciła również uwagę na to, że żona księcia Williama nadal poddawana jest leczeniu.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że nadal przyjmuje chemię, nadal poddawana jest terapii, to z całą pewnością pokazanie się publiczne wymagało od niej bardzo dużo samozaparcia. Przecież trzeba było się bardzo ładnie i elegancko ubrać, założyć buty na wysokim obcasie, które zapewne w tym momencie są dla niej bardzo niewygodne. Niezależnie od tego jak się czuła, musiała uśmiechać się i robić dobre wrażenie. Z całą pewnością to było dla niej spore wyzwanie - oceniła Wioletta Wilk-Turska.
Wilk-Turska zaznaczyła także, że pojawienie się Kate na corocznej paradzie wojskowej Trooping the Colour było dla niej trudne również z innych względów.
Po tak długiej nieobecności ludzie jej się bardzo mocno przyglądali, śledzili to jak wygląda, próbując odgadnąć, w jakiej jest kondycji. Był to bardzo ważny dzień, gest, a zarazem bardzo trudny dla księżnej. Nie wiemy, czy przed wydarzeniem zmuszona była wziąć jakieś leki, a może był to taki dzień, w którym czuła się dobrze - tłumaczyła rozmówczyni Jastrząb Post.
Czytaj również: Cały świat oczekuje jej decyzji. Wiemy, co może stać się z Kate podczas finału Wimbledonu
Dopytana, jakich zmian dopatrzyła się u Kate, odpowiedziała:
Księżna jest bardzo szczuplutka, zawsze była, ale widać, że bardzo schudła. Wygląda bardzo delikatnie. Wspominałam o tych szpilkach, ponieważ mam wrażenie, że kroki przez nią stawiane były dla niej wysiłkiem. Aczkolwiek księżna zrobiła to z wielką klasą.
Czy księżna Kate pojawi się na Wimbledonie?
W mediach pojawiło się też bardzo dużo spekulacji dotyczących pojawienia się księżnej na finale Wimbledonu, który zbliża się wielkimi krokami. Żona Williama będąca patronką tego prestiżowego wydarzenia, zwykle wręcza trofea zwycięzcom.
W ocenie Wioletty Wilk-Turskiej w tym momencie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To, czy Kate pojawi się na wydarzeniu, będzie zależało od jej samopoczucia.
Trudno powiedzieć, czy księżna pojawi się na tym wydarzeniu, ale wydaje mi się, że byłoby to ważne. Uczestnictwo w wręczeniu nagrody nie jest bardzo męczące. Nie jest to również uroczystość, która miałaby bardzo zmęczyć księżną, które wymagałby od niej długiego czasu siedzenia przy stole, czy bycia na widoku. Byłoby fajnie, gdyby się pojawiła. Brytyjczycy ją naprawdę lubią, szanują i podziwiają. Jest to osoba, na którą Brytyjczycy stawiają, jest to przyszłość monarchii, tak jak jej mąż.
Ekspertka: nałożono bardzo mocną blokadę na informacje na temat księżnej Kate
Zapytana o to, kiedy możemy spodziewać się powrotu Kate do obowiązków, odpowiedziała:
Jest szansa, że niedługo wróci do obowiązków. Jednak jest to przede wszystkim spekulacja wynikająca z tego, że nie dostajemy żadnych informacji o jej stanie zdrowia - nie wiemy, w jakiej jest terapii, jak reaguje na leczenie. Oczywiście uważam, że skoro księżna gdzieś się tam pojawia, oznacza to, że pomału, pomału wraca do siebie. Pewnie gdyby było źle, to tych obowiązków by nie podejmowała.
W dalszej części swojej wypowiedzi podkreśliła, że to biuro prasowe księcia i księżnej Wali skutecznie blokuje wszystkie informacje.