Tomasz Komenda przed trudną decyzją w nowej pracy. A dopiero co podpisał umowę
Historia niesłusznie skazanego Tomasza Komendy wstrząsnęła całą Polską. Tą sprawą żył cały kraj. Mężczyzna niesłusznie odsiedział 18 lat za makabryczną zbrodnię.
29.09.2020 | aktual.: 29.09.2020 12:46
W 2004 roku został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-latki. Podczas przesłuchań nigdy nie przyznawał się do winy. W dodatku miał alibi, które dało mu aż 12 osób. Potwierdziły one, że felernej sylwestrowej nocy znajdował się zupełnie gdzie indziej. Pomimo że wszystko opierało się jedynie na poszlakach, sąd postanowił wydać skazujący wyrok.
W 2016 roku śledztwo zostało wznowione. Po ponownej analizie akt i zeznaniach świadków ustalono, że to nie Tomasz jest odpowiedzialny za zabójstwo nastolatki. Mężczyzna finalnie został uniewinniony i oczyszczony z zarzutów. Jednak życie po wyjściu z więzienia nie było takie proste, jakby się mogło wydawać. Były skazany miał spory problem ze znalezieniem pracy. Choć zatrudniono go w myjni, to nikt nie traktował go tam poważnie. Jego wizerunek był wykorzystywany, jako element marketingowy.
Mężczyzna zwolnił się. Jego historię usłyszeli bracia Collins i zaproponowali mu pracę w swojej firmie. Komeda z radością przyjął ich ofertę, jednak przed nim kolejna trudna decyzja do podjęcia.
Tomasz Komenda: czy będzie musiał się przeprowadzić?
Tomasz rozpoczyna nową pracę już w październiku. Będzie pełnił funkcję specjalisty ds. adaptacji społecznej osób niesłusznie skazanych w Fundacji Braci Collins.
Czy nowa praca wiąże się z przeprowadzką do Warszawy?
Fundacja, w której będzie pracował Komenda, sfinansuje mu zakup komputera oraz niezbędne szkolenia. Będzie także służyła wsparciem psychologicznym w razie takiej potrzeby.