NewsyTomasz Kammel wyjawił, o co ma żal do Dody. "Straciłem do niej serce"

Tomasz Kammel wyjawił, o co ma żal do Dody. "Straciłem do niej serce"

Tomasz Kammel opowiedział o relacjach z Dodą
Tomasz Kammel opowiedział o relacjach z Dodą
Źródło zdjęć: © AKPA | Jacek Kurnikowski, Piętka Mieszko

08.10.2024 13:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tomasz Kammel w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim postanowił opowiedzieć o swojej relacji z Dodą. Wyznał, że ma żal do artystki za to, jak go kiedyś potraktowała. - Ona jest chyba zbyt energiczną osobą, żeby mieć w życiu czas na pewne refleksje - stwierdził.

Kariera Tomasza Kammela nabrała rozpędu w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Wszystko zaczęło się w 1997 roku, kiedy dziennikarz podjął pracę w Telewizji Polskiej. Wówczas prowadził magazyn filmowy "Filmidło" razem z Karoliną Korwin-Piotrowską.

W kolejnych latach Kammel skoncentrował się głównie na programach rozrywkowych. W 1998 roku po raz pierwszy wystąpił jako prezenter w teleturnieju "Randka w ciemno". Później pełnił tę samą rolę w programach takich jak "Wykrywacz kłamstw", "Miasto marzeń", "Show Express" i "Sekrety rodzinne", co pozwoliło mu umocnić swoją pozycję w Telewizji Polskiej. We wrześniu 2024 roku rozpoczął pracę w Kanale Zero. W jednym z odcinków podzielił się refleksjami na temat jego relacją z Dodą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tomasz Kammel opowiedział o relacji z Dodą

Tomasz Kammel w rozmowie z Krzysztofem Stanowiskim postanowił opowiedzieć o relacji z Dodą. Okazuje się, że jakiś czas temu piosenkarka zaszła mu za skórę. Gwiazdor wyznał, że ma żal do artystki za to, że ta potraktowała go "niesprawiedliwie".

Nigdy nie miała nawet refleksji, bo za dużo w jej życiu się dzieje. Ona jest chyba zbyt energiczną osobą, żeby mieć w życiu czas na pewne refleksje. Nigdy sobie tego nie wyjaśniliśmy, więc gdzieś mi to w sercu zostało, bo ja artystom dobrze życzę. Próbowała mnie protekcjonalnie pouczać na forum publicum, zupełnie niepotrzebnie, bo sobie na to nie zasłużyłem. To stąd straciłem do niej serce - wyjaśnił.

Doda zaimponowała Tomaszowi Kammelowi

Mimo niesmaku, który wywołała tamta sytuacja, Tomasz Kammel wyznał, że podziwia Dodę za to, co zrobiła dla powodzian. Przypomnijmy, że gdy południowo-zachodnia Polska walczyła z ulewami i powodziami, piosenkarka postanowiła działać i pomóc osobom, które tego najbardziej potrzebowały.

Ale jak bardzo jest to ważne, w sytuacji, gdy wzięła ze sobą koleżankę i pojechała na południe Polski. Faktycznie brudziła sobie ręce i pomagała, pracowała w kaloszach, brodząc w szlamie. Tym zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To nie chodzi o to, czy była tam przez pięć, czy dziesięć dni. Może była przez dwa dni. Nieważne. Ale bardzo wielu młodych ludzi, widząc swoich idoli, zaczyna nabierać pewnej świadomości i rozumie dużo bardziej rozmiar tej tragedii. Dużo bardziej niż gdy oglądają "Wydarzenia", "Wiadomości" czy "Fakty" - stwierdził Tomasz Kammel.