To koniec afery z Kayaxem? Julia Wieniawa pochwaliła się SUKCESEM. "Niech to będzie lekcja"
Julia Wieniawa cała w skowronkach. Sporo czasu zajęło jej, aby dotrzeć do konkluzji afery związanej ze swoim autorskim utworem "Sobą tak". Teraz już wszystko jest jasne.
Niedawno w polskich mediach zrobiło się głośno na temat ostatniego utworu Julii Wieniawy. 25-latka coraz śmielej poczyna sobie w świecie muzyki i niedawno wypuściła singiel "Sobą tak". Niestety, przez pewien czas musiała borykać się z pewnym problemem, który doprowadziłby do szewskiej pasji niejednego artystę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcelina Zawadzka o imieniu dla synka, przerwie w pracy i ślubie. "Chciałam w innej kolejności"
Utwór Wieniawy został ściągnięty ze Spotify
Okazało się bowiem, że platforma streamingowa Spotify zdecydowała się usunąć utwór ze swoich rejestrów. Wieniawa wprost wyraziła swoje niezadowolenie i wskazała typowanego przez siebie winowajcę takiego stanu rzeczy. Chodziło o wytwórnię Kayax, z którą pozostaje skonfliktowana. Mało brakowało, a "Sobą tak" zostałoby zablokowane także w innych kanałach.
Kayax próbował zablokować moją piosenkę dosłownie wszędzie, wysyłając różne pisma, dzwoniąc do różnych radiostacji, telewizji, na szczęście nieskutecznie, bo bezpodstawnie - obwieściła.
Wieniawa triumfuje nad Kayaxem
W końcu jednak Wieniawie udało się postawić na swoim. Według tego, co przekazała swoim fanom na Instagramie, utwór wrócił już na Spotify. Aktorka nie posiada się ze szczęścia. Poinformowała wszystkich o swoim zwycięstwie, a następnie doradziła wszystkim, aby się nie poddawali i walczyli o swoje racje:
Niech to będzie dla wszystkich lekcja, żeby nigdy się nie poddawać i trzymać się swojego. A wy słuchajcie ponownie piosenki!