To dlatego syn Piotra nie pojawił się w "ŚOPW". Padły słowa o "nieprzyjemnościach"
Dlaczego syn Piotra Miechowskiego, uczestnika 10. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", ani razu nie pojawił się na ekranie? Poznaj kulisy tej historii, która poruszyła widzów i wywołała gorące dyskusje w sieci.
22.11.2024 08:22
Piotr Miechowski od początku swojej obecności w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie krył, że jego dziesięcioletni syn Staś jest dla niego najważniejszy. Mimo że relacja z Agatą była eksperymentem na oczach milionów widzów, Piotr postanowił, że nie zaangażuje dziecka w tę nową część swojego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Staś wiedział o udziale Piotra w programie?
Piotr Miechowski, uczestnik dziesiątej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", od początku podkreślał, jak ważne jest dla niego dobro jego dziesięcioletniego syna, Stasia. W wywiadach otwarcie przyznał, że chłopiec nie wiedział o udziale ojca w programie. Jak tłumaczył, decyzja ta wynikała z troski o dziecko i chęci ochrony go przed potencjalnym stresem oraz presją społeczną.
Mój syn przypadkiem zobaczył mnie w telewizji i skomentował, że ten pan wygląda zupełnie jak ja. Nie chciałem wtajemniczać go w szczegóły, by nie narażać go na nieprzyjemności w szkole czy presję rówieśników – wyjaśnił Piotr w jednym z wywiadów dla stacji TVN.
Dla uczestnika programu kluczowe było zapewnienie synowi poczucia bezpieczeństwa. Uważał, że udział w eksperymencie, choć ważny dla jego życia osobistego, nie powinien wpływać na codzienność dziesięciolatka.
Czytaj także: Wyniki oglądalności "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie pozostawiają złudzeń. TYLE osób oglądało program
Dlaczego Staś ani razu nie pojawił się w "ŚOPW"?
Jak sam tłumaczył Piotr, chciał, aby relacja rozwijała się w sposób naturalny, bez presji wynikającej z włączenia do niej dziecka.
Uważałem, że na początku naszej znajomości nie ma sensu mieszać dziecka w tę sytuację. To był czas dla nas, małżonków, by lepiej się poznać i zbudować solidne podstawy relacji. Dopiero później, jeśli małżeństwo by się udało, przyszedłby moment na poznanie Stasia – mówił Piotr w rozmowie z TVN.
Decyzja Piotra spotkała się jednak z pewnymi trudnościami w relacji z Agatą. Brak jej zainteresowania jego synem był dla niego problematyczny. Podkreślił, że choć nie oczekiwał, by Agata pełniła rolę matki czy opiekunki, to zrozumienie, akceptacja i zainteresowanie dzieckiem były dla niego kluczowe. Niestety, różnice w podejściu do tej kwestii pogłębiały już i tak istniejące napięcia między małżonkami.