Iwona Pavlović komentuje aferę wokół uczestnika "TzG". "Ten program nie jest o sprawiedliwości"
Michał Barczak zgarnął maksymalne noty za swój występ w "Tańcu z gwiazdami". Widzowie uważają, że udział aktora w programie nie jest sprawiedliwy, bo 34-latek kiedyś trenował taniec towarzyski. W obronie uczestnika stanęli jurorzy "TzG". – Ten program nie jest o sprawiedliwości – zauważa Iwona Pavlović w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Michał Barczak w brawurowym stylu zadebiutował w "Tańcu z gwiazdami", zgarniając maksymalne noty jurorskie za swoje pasodoble. Przeszedł do historii programu jako pierwszy celebryta, który już na starcie otrzymał 40 pkt od jury. Tuż po tym, jak ogłoszono jego udział w "TzG", pojawiały się głosy, że ma spore doświadczenie taneczne – uczył się w szkole baletowej, poza tym trenował w Klubie Tańca Towarzyskiego "Filemon" w Szamotulskim Ośrodku Kultury i tańczył w Zespole Folklorystycznym "Szamotuły". Do krytyki widzów odnieśli się jurorzy, którzy stanęli w obronie Barczaka.
Afera w "Tańcu z gwiazdami". Rafał Maserak staje w obronie Michała Barczaka
Rafał Maserak w rozmowie z reporterką Jastrząb Post nie krył się z tym, że po Michale Barczaku widać jego doświadczenie taneczne. Oceniając aktora, powiedział:
Widać, że jest świadomy tańca i ma już jakąś wiedzę na temat tańca. Miał kilka momentów, gdzie było wyczuwalne, że miał doświadczenie z tańcem klasycznym. (...) Czy to doświadczenie pomoże? Może czasem zaszkodzić. Taniec towarzyski rządzi się innymi regułami i ma całkiem inną technikę, co osobom, które już mają jakieś naleciałości, czasem może przeszkadzać w tańcu. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie w przypadku Michała.
Iwona Pavlović o aferze w "Tańcu z gwiazdami": "Nie szukajmy w tym programie sprawiedliwości!"
Niesprawiedliwości w udziale Michała Barczaka w "Tańcu z gwiazdami" nie widzi też Iwona Pavlović. Zapytana przez nas, czy fakt, że uczestnik programu jest po szkole baletowej, jest sprawiedliwe względem innych gwiazd, odparła:
Tak, bo czy jest sprawiedliwe, że aktorzy łączą się z Czarkiem, który nie ma pojęcia o show-biznesie, o scenie, o tańcu w ogóle? Też nie jest. A czy jest sprawiedliwe, że oceniamy młodą dziewczynę z 70-letnią Grażynką? Nie. Ten program nie jest o sprawiedliwości, tylko o tym, że taniec łączy pokolenia, że warto pokonywać bariery, że warto wychodzić ze strefy komfortu. Nie szukajmy w tym programie sprawiedliwości, bo ta sprawiedliwość jest na turniejach tańca. (...) Tutaj jest jedno kryterium – bycie gwiazdą i bycie zaproszonym przez Polsat i przyjęcie tego zaproszenia bez względu na umiejętności.
Michał Barczak w rozmowie z naszą reporterką odniósł się do słów krytyki, które przeciwko niemu kierują fani "Tańca z gwiazdami". Stwierdził:
Wierzę, że jestem w programie rozrywkowym, a nie na olimpiadzie. Jeżeli zostałem zaproszony po to, żeby dać rozrywkę, to jest to moim zadaniem i nie zastanawiam się nad tym, czy to dla kogoś jest okej, czy nie.