Tak wyglądał ostatni dzień Matthew Perry'ego. Gwiazdor "Przyjaciół" błagał asystenta o ketaminę
Śmierć Matthew Perry'ego zaskoczyła miliony fanów "Przyjaciół" na całym świecie. Aktor znany z roli Chandlera od wielu lat zmagał się z nałogami. Z dokumentów sądowych dowiedzieliśmy się, jak wyglądał jego ostatni dzień.
17.08.2024 09:57
Matthew Perry przez dekadę zdobywał serca widzów jako Chandler Bing w kultowym serialu "Przyjaciele". Niemniej jednak sława i bogactwo, które zyskał dzięki tej roli, miały negatywny wpływ na jego zdrowie. Aktor borykał się z uzależnieniami od alkoholu, narkotyków i leków, które znacząco wpłynęły na jego życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Matthew Perry. Dowiedzieliśmy się jak wyglądał jego ostatni dzień
Pomimo licznych prób walki z nałogami i niezliczonej ilości odwyków, aktor nie potrafił z nimi zerwać. W ostatnich miesiącach swojego życia Perry bardzo często sięgał po ketaminę – środek znieczulający, który stosował w walce z depresją. To właśnie nadmierne używanie substancji przyczyniło się do problemów z oddychaniem, co ostatecznie doprowadziło do jego śmierci.
Ciało ulubieńca widzów zostało znalezione w przydomowym jacuzzi przez jego asystenta, Kennetha Iwamasę. Przeprowadzone śledztwo przez prokuraturę ujawniło, że to właśnie on dostarczał Perry’emu ketaminę. Mężczyzna został aresztowany przez policję w Los Angeles 15 sierpnia. Tego samego dnia usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się nielegalnym obrotem ketaminą.
Na liście oskarżonych znaleźli się również lekarze, którzy pomagali Perry’emu w zdobyciu narkotyku: dr Mark Chavez i Salvador Plasencia, znany pod pseudonimem "dr P", oraz dilerzy - Jasveen Sangha, nazywana "królową ketaminy" oraz Eric Fleming.
Udostępnione dokumenty sądowe pozwoliły na zrekonstruowanie ostatniego dnia życia aktora. Informacje te wskazują, że Perry spędzał czas ze swoim asystentem, którego prosił o dostarczenie kolejnych dawek leku. Pierwszą porcję ketaminy otrzymał o 8:30 rano. Kolejną dawkę przyjął cztery godziny później, kiedy oglądał film w swojej rezydencji. Ostatnią dawkę zażył wieczorem, tuż przed wejściem do jacuzzi. Iwamasa podał aktorowi lek i opuścił jego dom. Kiedy wrócił, Perry już nie żył.