Tadeusz Drozda doskonale znał Krawczyka. Zabrał głos w sprawie BATALII o spadek
Tadeusz Drozda znał Krzysztofa Krawczyka i wiele razy z nim współpracował, był też autorem słów do piosenki "Parostatek". Panowie spędzali nawet u siebie wakacje. Satyryk gorzko podsumował konflikt pomiędzy wdową po Krzysztofie Krawczyku, a jego jedynym synem.
Tadeusz Drozda przyjaźnił się z Krzysztofem Krawczykiem od lat. Kiesy satyryk wyjechał do Stanów Zjednoczonych na wakacje, zatrzymał się właśnie w domu Krawczyka. Od czasu do czasu przecinały się także ich drogi zawodowe. Tak Tadeusz Drozda wspomina jednego z najsławniejszych polskich piosenkarzy. Co o nim powiedział?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tadeusz Drozda o emeryturze. Jest zadowolony ze swojej?
Tadeusz Drozda stworzył hit dla Krzysztofa Krawczyka
Tadeusz Drozda, znany polski satyryk, oraz Krzysztof Krawczyk, legendarny piosenkarz przyjaźnili się, co zaowocowało kilkoma niezapomnianymi momentami w polskiej historii muzyki.
Krzysztofa zawsze traktowałem jak kogoś bliskiego. Znaliśmy się chyba od zawsze, ale spotykaliśmy nie za często. [...] Nie występowaliśmy razem za często, ale zawsze nas ku sobie coś przyciągało. Krzysztof miał znakomite poczucie humoru, umiał na scenie improwizować - opowiadał satyryk "Faktowi".
"Parostatek", jedna z najbardziej znanych piosenek Krawczyka, powstała dzięki Drozdzie. Na jednym z występów Krawczyk śpiewał, a Drozda mówił monologi. Podczas przerwy, gdy Drozda pisał tekst dla znajomej artystki, Krawczyk zainteresował się napisaną przez niego piosenką i postanowił ją przejąć.
Wielu nie wie, jak wiele zawdzięczam Drozdzie w mojej karierze - wyznał kiedyś Krawczyk.
Dzięki tej współpracy "Parostatek" stał się jednym z symboli polskiej piosenki i trudno wyobrazić sobie bez niej wiele imprez.
Tadeusz Drozda wprost o batalii o spadek po Krzysztofie Krawczyku
Do dziś Drozda wspomina Krawczyka bardzo dobrze.
Przemiły człowiek, mój przyjaciel. Działaliśmy w różnych dziedzinach, ale często on u mnie bywał, ja u niego. Rozmawialiśmy jak kumple. Szkoda, ale fantastyczny facet - wyznał Pomponikowi.
Portal spytał satyryka o batalię o spadek, jaką toczyli między sobą Ewa Krawczyk, wdowa po piosenkarzu i Krzysztof Krawczyk junior, jedyny syn artysty. Satyryk nie był chętny do poruszania tego tematu. W końcu jednak odpowiedział, a w jego głosie słychać było irytację i rozgoryczenie.
Nie będę tego komentował. Szczerze powiem, w ogóle nie bardzo wiem, o co chodzi. I nie chcę wiedzieć. Myślę, że jeżeli już, to niech się wypowiadają fachowcy - przekazał.