Na taki sukces czekała od dawna! Małgorzata Kożuchowska będzie największą gwiazdą tegorocznej edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni
Co prawda Małgorzata Kożuchowska grała niedawno w filmie Patryka Vegi Plagi Breslau, gdzie jako ostra policjantka Helena Ruś grała zupełnie inną postać niż wszystkie dotychczasowe w jej karierze. Problem tylko w tym, że tę produkcję widziała garstka widzów na platformie Showmax.
Natomiast film Proceder trafi zapewne do normalnej kinowej dystrybucji. Opowiada on historię warszawskiego, nieżyjącego już rapera Tomasza Chady. W tę rolę wciela się znany m. in. z Barw szczęścia z roli ojca Mai oraz z serialu Ślad Piotr Witkowski.
- Chada miał i ma liczne grono wielbicieli i kontynuatorów. Jego teksty bywały dosadne, ale nie była to dosadność dla samej dosadności, to były utwory bardzo osobiste i stylistycznie rozpoznawalne. Wielu raperów uczyło się na nim, do dziś ma lepszych i gorszych naśladowców, w sferze tekstowej wyznaczył żywe do dziś standardy – opowiadał o swoim filmie reżyser Procederu, Michał Węgrzyn.
Reżyser podkreśla, że postać, którą gra Kożuchowska – Łysa, to kluczowa bohaterka tej fabuły:
- Postać Łysej ma mocne zakorzenienie w rzeczywistości. Pod koniec lat 90. w polskiej mafii, już nieco przetrzebionej przez policję, kluczowe role zaczęły odgrywać kobiety – mówił Węgrzyn o bohaterce Małgorzaty Kożuchowskiej.
Jak wyznała sama aktorka, do czasu, gdy w jej ręce wpadł scenariusz Procederu, nie znała ani postaci Tomasza Chady, ani tym bardziej jego twórczości.
- Ale wiem, że ten film nie pozwoli nam o nim zapomnieć - napisała gwiazda w pierwszą rocznicę śmierci muzyka.
Oby teraz częściej Kożuchowska grywała w filmach i by były to role godne jej ogromnego talentu, nieco zapomnianego przez udział w serialach. I by wreszcie przestała być w świadomości widzów jedynie Hanką Mostowiak czy Natalią Boską. Trzymamy kciuki! :-)
