ExclusiveRocznica wojny. Marczuk o dramatycznej sytuacji Ukrainy i Trumpie: "To są rozgrywki"

Rocznica wojny. Marczuk o dramatycznej sytuacji Ukrainy i Trumpie: "To są rozgrywki"

24 lutego 2022 Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, która trwa do dziś. Rozgrywającą się za naszą wschodnią granicą wojną wciąż żyje cały świat. W trzecią rocznicę tego wydarzenia słowa Weroniki Marczuk dla Jastrząb Post rozbrzmiewają jeszcze mocniej.

Marczuk o słowach Trumpa
Marczuk o słowach Trumpa
Źródło zdjęć: © Getty Images, KAPiF

Mijają trzy od lata od momenty, gdy Rosja rozpoczęła swoją inwazję na Ukrainę. Wydarzenia z 24 lutego 2022 dały początek wojnie, której skutki odczuwalne są nie tylko w całej Europie, ale także na świecie. W rocznicę tego wydarzenia poprosiliśmy pochodzącą z Ukrainy Weronikę Marczuk o komentarz. Gwiazda skomentowała zmianę narracji przez Stany Zjednoczone.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aleksander Sikora o zwolnieniu z TVP. "Byłem pracoholikiem"

Weronika Marczuk o obecnej narracji USA w stosunku do Ukrainy

Po ponownym objęciu przez Donalda Trumpa władzy w USA zmianie uległo także podejście tego państwa do sytuacji ukraińskiej. Stany Zjednoczone zaczynają wycofywać się z wcześniejszych deklaracji. W wypowiedzi dla Jastrząb Post stwierdziła, że tak drastyczny zwrot w narracji był wręcz nie do przewidzenia.

Bardzo ciężko jest spokojnie obserwować to, co się dzieje w ostatnim czasie wokół Ukrainy. Jeśli nam, tu w Polsce, jest z tym źle, to proszę sobie wyobrazić, jak się czują ci, co są na froncie lub na pogrzebie swojego syna, przymierzają protezę na nogę czy wywożą ukradzione dzieci z okupacji... Wydawało się, że jesteśmy gotowi na to, co może wykonać nowa administracja w USA, ale – jak się okazuje – nie mamy aż tak bujnej wyobraźni.

Marczuk: "To są rozgrywki"

Gwiazda widzi to przede wszystkim jako rozgrywki na tle politycznym, których głównymi beneficjentami są mocarstwa, kosztem cierpienia jej ojczyzny. Zachęciła również do aktywnego protestowania i aktywizmu przeciwko rosyjskiej agresji.

Odkładając jednak emocje, próbując na chłodno analizować językiem tychże "graczy". Można zauważyć, że to są rozgrywki. Oby tak było, niech tylko jak najszybciej skończą już ostatnią partię na korzyść Ukrainy. Zresztą nie można pominąć też aspektu europejskiego, który z kolei wreszcie może cieszyć. Jak widać, trzeba było wstrząsu, by Europa się wzbudziła i zaczęła działać, a Polska ma szansę odegrać kluczową rolę. Nikomu nie jest na rękę stracić Ukrainy, chociażby dlatego myślimy pozytywnie, ale nie bezczynnie! W poniedziałek o godz. 18:00 pod ambasadą Ukrainy można wyrazić swoje wsparcie - podkreśliła.
Weronika Marczuk o Ukrainie
Weronika Marczuk o Ukrainie© KAPiF

Wybrane dla Ciebie