Rewiński i Piasecki tworzyli idealny duet? Poza sceną było gorzej. Satyryk ujawnia
Janusz Rewiński i Krzysztof Piasecki rozśmieszali widzów w programie "Ale plama" czy "Szkoda gadać". Okazuje się, że gdy gasły kamery, już nie było pomiędzy nimi tej wyjątkowej chemii. - Był trudny - zdradził Piasecki.
29.07.2024 06:00
Janusz Rewiński to postać, która na stałe wpisała się w krajobraz polskiej sceny kabaretowej. Rewiński był uwielbiany przez publiczność za swoje niewyczerpane pokłady humoru i błyskotliwe riposty. Jego charakterystyczny styl i charyzma sprawiały, że był jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów komediowych w Polsce. Fani na zawsze zapamiętają jego role w "Kilerze" czy "Kilerach 2-óch".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janusz Rewiński i Krzysztof Piasecki bawili widzów TVN
Obaj satyrycy połączyli swoje siły kilka lat po pierwszym spotkaniu. Krzysztof Piasecki wspomniał, że zbliżyli się do siebie, dopiero gdy powstał program "Skauci Piwni". Od 1990 roku obydwaj zasilali szeregi Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.
Po tym, jak Janusz Rewiński zakończył czynną karierę polityczną, wraz z Krzysztofem Piaseckim stworzył program "Ale plama", nadawany na antenie TVN. Komentowali tam wydarzenia ostatniego tygodnia, bawiąc widzów do łez. Następnie krótko współpracowali przy programie "Szkoda gadać" w TVP.
CZYTAJ TAKŻE: Wzruszające słowa na pogrzebie Janusza Rewińskiego. Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył aktora
Krzysztof Piasecki szczerze o Januszu Rewińskim. "Był trudny"
Krzysztof Piasecki przyznał, że Rewiński nie należał do osób, z którymi współpraca była łatwa i przyjemna.
No on był trudny, jak to mówią - wyznał Krzysztof Piasecki "Gazecie Wyborczej"
Obydwaj świetnie uzupełniali się w programach, ale prywatnie mieli zupełnie inne poglądy, także polityczne. Janusz Rewiński od 2010 roku wspierał Jarosława Kaczyńskiego, a następnie Andrzeja Dudę w walce o fotel prezydencki, a także PiS w kampaniach parlamentarnych. Panowie różnili się na tyle, że Piasecki myślał o tym, by zrezygnować z programu "Szkoda gadać".
Do tego stopnia, że ja nawet chciałem zrezygnować z tego programu - przyznał.
Krzysztof Pisecki przyznał, że mimo wszystko bardzo cenił Janusza Rewińskiego.
Generalnie to był bardzo inteligentny facet, bardzo dowcipny. Nadawaliśmy na tym samym poziomie humoru i to było genialne. (...) Te lata, kiedy z nim pracowałem, to były najlepsze lata w mojej karierze - przekazał.