NewsyPolska influencerka za nic miała zasady w Japonii. Konkretnie rozjuszyła mieszkańców

Polska influencerka za nic miała zasady w Japonii. Konkretnie rozjuszyła mieszkańców

Agnieszka Grzelak nie popisała się w Japonii (YouTube)
Agnieszka Grzelak nie popisała się w Japonii (YouTube)
Źródło zdjęć: © YouTube

28.05.2024 18:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W świecie polskich influencerów znowu gorąco. Znana ze swoich vlogów na temat branży beauty Agnieszka Grzelak zszokowała swoją relacją z wycieczki z Japonii. Mieszkańcy kraju postanowili wytknąć jej łamanie panujących tam zasad.

W ciągu ostatniego roku influencerzy nie mają lekko. Przyczyniła się do tego m.in. Pandora Gate, głośna afera z jesieni zeszłego roku. Widownia zaczęła patrzeć swoim niegdysiejszym idolom na ręce, a przy okazji surowiej oceniać nawet najmniejsze wpadki. Agnieszka Grzelak, popularna influencerka z branży beauty, ostatnio nieźle sobie nagrabiła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agnieszka Grzelak nie szanowała japońskich zasad

Przez ostatnie tygodnie Grzelak raczyła swoich odbiorców rozmaitymi treściami z podróży do Japonii. Utrzymane w sensacyjnym tonie nagrania mogły jednak nie spodobać się przechodzącym obok niej ludziom. Znani ze swojej powściągliwości i ostrożności względem obcokrajowców Japończycy czuli się zmieszani, gdy influencerka kierowała w ich stronę kamerę.

To jednak nie wszystko. Vlogerka notorycznie zakłócała spokój przechodniów i przemieszczających się komunikacją miejską osób. Mówiąc głośno i z emocjami, w pewien sposób naruszała japońską kulturę. Prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym punktem jej podróży było robienie sobie makijażu w metrze. W tle malowały się niezadowolone miny. Potem Grzelak postanowiła wykonać publicznie... dwie gwiazdy.

Grzelak oberwała od mieszkańców Japonii

Znana z kanału Ja ci dam Japonia Tsukawaki Emi, od lat mieszkająca w kraju kwitnącej wiśni, wypunktowała rzeczy, którymi znana influencerka mogła narazić się mieszkańcom. Podkreśliła, że Japończykom najprawdopodobniej nie spodobała się żadna z rzeczy, które robiła przed kamerą. Swoim zachowaniem mogła wręcz zaburzyć pewien ukształtowany przez wieki ład.

Lokalsi chcą, żeby ludzie przyjeżdżali, ale chcą, żeby przyjeżdżali na ich zasadach. To znaczy, nie burząc tak bardzo hermetycznej struktury społecznej, która nie jest wymysłem XX wieku, XIX, czy nawet XIII, tylko jest od starożytności - przekazała.

Youtuberka wspomniała o podanych w poprzednich akapicie rzeczach, określając je jako kompletne wpadki. Czy Grzelak przejmie się jednak tą krytyką? Jej widzowie nie wydają się mocno poruszeni jej zachowaniem.

Agnieszka Grzelak podczas podróży do Japonii (YouTube)
Agnieszka Grzelak podczas podróży do Japonii (YouTube)© YouTube
agnieszka grzelaknewsygwiazdy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.